Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

II Niedziela Adwentu

"Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.

Jak jest napisane u proroka Izajasza: «oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki», wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy.

Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. i tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, on zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym»."

Nowi ministranci w naszej Parafii

W I Niedzielę Adwentu, 03 grudnia 2023 r. obchodziliśmy ważny dzień dla Służby Liturgicznej naszej Parafii. Na Mszy świętej o godz. 12:00, sprawowanej przez ks. Proboszcza pięciu nowych ministrantów zostało uroczyście pobłogosławionych i przyjętych do Służby Liturgicznej w stopniu ministranta. Nowi ministranci złożyli swoje przyrzeczenie przed ks. Proboszczem, ks. Wikariuszem, swoimi kolegami ze Służby Liturgicznej oraz wszystkimi zgromadzonymi na liturgii. Następnie otrzymali strój liturgiczny wyrażający ich nowe zadania. W bieżącym roku wspólnota ministrancka wzbogaciła się także o kolejnego ceremoniarza, dwóch lektorów i jednego akolitę.

Najserdeczniej gratulujemy naszym nowym ministrantom oraz ich rodzicom!

Dziękujemy całej Służbie Liturgicznej za zaangażowanie w służbę przy ołtarzu

oraz współtworzenie życia duszpasterskiego!

KRÓJUJ NAM CHRYSTE!

ZAPRASZAMY DO GALERII

Nowi akolici w naszej Parafii

Króluj nam Chryste!

W przeddzień Uroczystości Chrystusa Króla, święta Patronalnego Służby Liturgicznej Ołtarza, w kieleckiej parafii p.w. św. Wojciecha ks. Biskup Andrzej Kaleta udzielił błogosławieństwie do pełnienia funkcji akolity 54 ministrantom Diecezji Kieleckiej. Wśród tego dostojnego grona znalazło się trzech przedstawicieli naszej Parafii. Otrzymali oni także krzyże na piersi oraz misje dbałości o piękno liturgii. Serdecznie im gratulujemy. W obecnym roku nasza parafia wzbogaciła się także o kolejnego Ceremoniarza, a w najbliższych dniach jak tylko im zdrowie pozwoli, do grona ministrantów zostaną uroczyście przyjęci w naszej Parafii kolejni Panowie. Przy tej okazji wyrażamy wdzięczność za świadectwo wiary i obecności WSZYSTKIM ministrantom naszej Parafii.

Życzymy każdemu z Was satysfakcji i wewnętrznej radości

płynącej ze źródła Chrystusowego ołtarza,

oraz zapału do czerpania mocy i siły na codzienne obowiązki

i wyzwania jakie przynosi życie.

Dziękuję wszystkim za trwanie przy ołtarzu Chrystusa i prosimy o więcej.

Bo… tylko Twardziele służą w Kościele.

ZAPRASZAMY DO GALERII

Rozważanie na Niedzielę: O Dzieciątku Jezus

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowni Państwo! Zbliża się szybkimi krokami czas kolejnego Adwentu . Będziemy, szczególnie na Roratach, modlić się o przybycie do nas – do parafii, do naszych domów, Zbawiciela w osobie Dzieciątka Jezus. W naszej pięknej świątyni zostanie postawiona szopka betlejemska z umieszczonymi w niej wieloma postaciami. Na najważniejszym miejscu pojawi się figurka narodzonego z Maryi Dziewicy Dzieciątka.

Do moich rąk dotarła niewielka broszurka wydana w Krakowie przed Bożym Narodzeniem w 1988 roku. Wydały ją Siostry Bernardynki w kościele pod wezwaniem świętego Józefa w Krakowie. Zawiera ona NOWENNĘ DO DZIECIĄTKA JEZUS KOLETAŃSKIEGO. Nowenna ta jest dosyć ciekawie wymyślona, bo m.in. zawiera nieco inaczej sformułowane treści. Rozpocznijmy od:

Modlitwa do Dzieciątka Jezus Koletańskiego

Panie Jezu Chryste.

Ty przychodząc na świat ukryłeś swoją boską chwałę i stałeś się małym Dzieckiem,

aby zbliżyć nas do Siebie, zapalić Swą świętą miłością i nas zbawić.

Uwielbiam Cię, wierzę w Ciebie i ufam, że kiedyś będę mieć udział w Twojej wiecznej chwale.

Dzieciątko Jezu Koletańskie,

dzięki Ci składam za to, że upodobałeś sobie tę małą figurkę, wyobrażającą Twoją dziecięcą postać

i w nie-zwykły sposób obrałeś dla niej miejsce w klasztorze sióstr koletek,

a teraz w kościele świętego Józefa, Twego ziemskiego Opiekuna,

łaskawie wysłuchujesz prośby i błagania licznych wiernych.

Dzięki Ci składam za niezliczone łaski,

jakich przez tę figurkę udzielasz wszystkim udającym się do Ciebie. Amen.

 

Odmawiając tę modlitwę, a następnie modląc się Nowenną do Dzieciątka Koletańskiego można otrzymać wiele łask. Spróbuję uzasadnić to zdanie wieloma, spisanymi faktami dotyczącymi losów tej cudownej figurki.

„W śródmieściu miasta Krakowa przy ulicy Poselskiej jest barokowy kościół sióstr bernardynek pod wezwaniem świętego Józefa. W bocznym ołtarzu znajduje się późnogotycka figurka Dzieciątka Jezus, zwanego Koletańskim. Pochodzenie i wczesne dzieje tej figurki są nieznane. Najstarszy i zarazem jedyny dokument został napisany dopiero na początku XVIII wieku na polecenie O. Bonawentury Świerklińskiego, prowincjała OO. Bernardynów. Dokument ten jest wiarygodny, gdyż autorka, jedna z sióstr koletek, opisuje wydarzenia, których sama była świadkiem, a także te, które przekazały starsze siostry, m.in. S. Druzjana , jedyna koletka , która przeżyła epidemię zarazy szerzącą się w Krakowie około 1630 roku. Od początku, gdy figurka znalazła się u sióstr koletek, aż do chwili obecnej, wszyscy, którzy z ufnością udają się do Dzieciątka Jezus z prośbą o pomoc, otrzymują liczne łaski i często cudowne uzdrowienia.

Stąd też wierni od dawna chętnie odprawiają nowennę do Dzieciątka Jezus Koletańskiego. Zawiera ona, oprócz modlitw, fragmenty historii opisanej we wspomnianym dokumencie, a także niektóre cuda i łaski. Przy częstym jej odmawianiu można opuścić rys historyczny i opis cudów” – tak piszą we „Wprowadzeniu” autorzy broszurki.
 

Rys historyczny.

Figurka jest rzeźbą w drewnie, o wysokości 60 cm. Mały Jezus jest ubrany w królewskie szaty: sukienka i płaszczyk, na główce korona, prawą rączkę wznosi do błogosławieństwa, a w lewej trzyma jabłko (symbolizujące władzę królewską).

Do Krakowa nie wiadomo skąd przypłynęła Wisłą, zatrzymała się na brzegu naprzeciw klasztoru Sióstr Koletek – reguły św. Franciszka z Asyżu. Jedna z sióstr zobaczyła ją i siostry wydobyły ją z rzeki, przyniosły do klasztoru, umieszczając ją na ołtarzyku w refektarzu. Z tą chwilą w klasztorze zaczęły się dziać liczne cuda, nadzwyczajne uzdrowienia z różnych chorób. Wszyscy proszący otrzymywali potrzebne im łaski. Figurka doznawała wielkiej czci zarówno od Sióstr jak również od wiernych.

Siostry Koletki napisały w dokumencie: „My się Nim cieszymy bardzo i zda nam się, że żaden klasztor nie jest tak bogaty jako nasz, bo to nasze majętności, …skarby

i dostatki i na niczym nam przy Opatrzności Tego Pana nie schodzi. Profesję i obłóczyny zawsze przed Nim czynimy… My i Matki nasze i wszyscy ludzie, którzy się do tej figurki z wielką ufnością udają, każdy skutek prośby swojej otrzyma”.

Gdy Szwedzi napadli na Kraków (1655 – 1657), niszczyli kościoły, rabowali miasto, spłonął też klasztor koletek, zostały tylko mury i ołtarz z figurką Dzieciątka Jezus. Nawet Szwedów to zadziwiło i nie ośmielili się zrobić tam stajni dla swoich koni. Jeden wojak szwedzki usiłował wykonać rozkaz i usunąć Figurkę z ołtarza, by wrzucić Ją do Wisły. Figurka przylegała do jego ręki i nie pozwoliła się odkleić. Przechodzący obok Żyd – szklarz poznał Figurkę i poprosił żołdaka, by mu Ją sprzedał. Szwed ucieszony pozbył się Jej za pięć czeskich. Żyd wziął Ją do domu i polecił żonie: „Schowaj to , będziemy za to mieć pieniądze, jak się uspokoi w Krakowie”.

Po opuszczeniu Krakowa przez Szwedów Żyd zaniósł Figurkę do klasztoru św. Józefa, gdzie Siostry Bernardynki z ochotą odkupiły Ją za 50 złotych. Siostry Koletki, gdy się dowiedziały, gdzie jest Figurka , zażądały zwrotu Dzieciątka .

Siostry Bernardynki nie chciały Jej oddać . Pewnej nocy śpiącej przełożonej i innym osobom ukazał się Pan Jezus we snach , mówiąc: „Córki moje , jeśli Mnie nie oddacie tam , kędy Mnie się miejsce upodobało, tedy wszystkie ciężko zachorowawszy wymrzecie” I tak się stało . Niektóre zakonnice zachorowały. Nazajutrz szybko ubrano Figurkę i w uroczystej procesji odprowadzono Dzieciątko do klasztoru koletek, a chore zakonnice wyzdrowiały.

Jednakże, w pewnych niesprzyjających okolicznościach, klasztor koletek został w 1823 roku (właśnie przed 200 laty) zniesiony. Ostatnie dwie siostry przeniesiono do klasztoru Bernardynek. One zabrały ze sobą drogocenną cudowną Figurkę i odtąd Dzieciątko Jezus zamieszkało w domu swego ziemskiego Opiekuna, podobnie jak kiedyś, w Nazarecie.

W kościele św. Józefa pogłębił się kult Dzieciątka Jezus Koletańskiego. Nadal do Dzieciątka zwraca się wiele , potrzebujących łaski Bożej, ludzi. I tu znajdują ratunek i pociechę.

Zanotowano dużo świadectw osób obdarowanych przez Dzieciątko Jezus.

W kolejnym rozważaniu podam kilka świadectw uzdrowień.
 

Czesław Robak

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

"Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”

A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.

Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”

Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego»."

Rozważanie na Niedzielę: O nabożeństwach pierwszosobotnich.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Od kilku już lat w naszej parafii w każdą pierwszą sobotę miesiąca odprawiane jest przepiękne Nabożeństwo do Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.
Szkoda, że tak niewiele parafian w Nim uczestniczy. Prowadzący to Nabożeństwo ksiądz Piotr Grabarz przykłada wiele starań, aby było skutecznym narzędziem wynagradzania Bogu w Trójcy Jedynemu za wszelkie zniewagi czynione zarówno Matce Bożej, jak również Panu Jezusowi.

Drodzy Parafianie! Całe Nabożeństwo, odprawiane tylko raz w miesiącu i to w sobotę, trwa zaledwie 1 godzinę 15 minut. Czy tak trudno jest w Nim uczestniczyć, zyskując więcej szans na uzyskanie zbawienia, niezbędnego do życia wiecznego w ścisłej łączności z Bogiem – Stwórcą każdego człowieka i całego wszechświata? Przecież tu na ziemi my żyjemy tak krótko!

To Nabożeństwo, jak również Nabożeństwa Fatimskie (od maja do października – w każdym roku) z takim pietyzmem przez naszych księży parafialnych prowadzone są wielką szansą dla każdego z nas, by móc nawiązać ściślejszy kontakt osobisty z Wszechmogącym Bogiem. Dają szansę każdemu, by mógł pogłębiać swoją wiarę.

Nasz wielki Prymas Tysiąclecia bł. Stefan Kardynał Wyszyński powiedział: “Tam, gdzie panuje wielka ufność ku Maryi i wiara w Jej zwycięstwo, tam Bóg dokonuje przez Nią przedziwnych cudów Swojej potęgi.”

W modlitwie z nabożeństwa Pierwszych Sobót czytamy: “Najchwalebniejsza Dziewico, Matko Boga i Matko moja! Jednocząc się z Twoim Synem pragnę wynagradzać Ci za grzechy tak wielu ludzi bluźniących przeciw Twojemu Niepokalanemu Sercu. (…). Uczynię wszystko, co w mojej mocy, abyś przez wszystkich była czczona i kochana.”

 Matka Najświętsza sama skierowała do nas szczególną prośbę za pośrednictwem księdza Gobbiego.
Fragmenty tej prośby zamieszczam poniżej.
“PROŚBA MARYI”
“Pocieszcie Mnie w bólu. To właśnie po to, aby Mi dotrzymać słodkiego towarzystwa w Mojej samotności. Rozszerzyła się od pierwszych czasów Kościoła pobożna praktyka traktowania soboty jako dnia szczególnej czci waszej Niebieskiej Mamy.
W Fatimie prosiłam o ofiarowanie Mi pięciu pierwszych sobót miesiąca na znak dziecięcego i pełnego miłości wynagradzania.
Pocieszcie Mnie w bólu. Proszę Was o zaniesienie do bezpiecznego schronienia Mego Niepokalanego Serca wszystkich ludzi oddalonych: ateistów, grzeszników, niewolników grzechu i zła – tych, których zwiodły podstępne zasadzki Mojego i waszego przeciwnika. Uczcie się ode Mnie wierzyć, ufać
i kochać. Uczcie się ode Mnie powierzać się z pełną ufnością Prawdzie Słowa Bożego. W chwilach wątpliwości i ciemności proście Mnie o pomoc, aby czuwać na modlitwie i w oczekiwaniu”.

WARUNKI NABOŻEŃSTWA Pierwszych Sobót, wynagradzającego zniewagi przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi.

1.    Spowiedź i komunia Święta w tej intencji.
2.    Odmówienie w tej intencji jednej części Różańca.
3.    15 – minutowe rozważanie o jednej z tajemnic różańcowych.
Wszystkie te warunki mogą zostać spełnione w naszej Świątyni.

Czesław Robak.
 

XXXIII Niedziela Zwykła

"Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i, rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.

Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi.

Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: „Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: „Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”

Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: „Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!” Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”»."

Rozważanie na Niedzielę: O dążeniu do świętości

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

“…Ostatecznym celem człowieka jest niebo, jego prawdziwy dom, gdzie Ojciec Niebieski oczekuje wszystkich z miłością miłosierną…" (z homilii Jana Pawła II wygłoszonej w trakcie Mszy św. Beatyfikacyjnej Hiacynty i Franciszka w Fatimie 13 lipca 2000 roku).

Mistyk Clarence Enzler w “Rozmowach od serca” zapisał usłyszane przez siebie słowa Pana Jezusa: “Bądź Moim świętym. Pomóż Mi przemieniać świat. Wspieraj Mnie w niesieniu pokoju i radości wszystkim ludziom dobrej woli. Gorąco pragnę świata wolnego od zła, świata, w którym panują pokój i radość. Zasiewaj Mój pokój w swojej rodzinie, w swojej społeczności, chociaż świat gloryfikuje egoizm i cielesność, chociaż gardzi sprawiedliwością i miłosierdziem, chociaż śmieje się na myśl o pracy i życiu dla Mnie, ty Mój święty stój mocno przy swoim! A co więcej – sam wyprowadzaj kontrataki. To ty zmienisz świat. Twój kontratak będzie radosny. Pokażesz swoim własnym życiem, że szczęście jest skutkiem dobroci. Pokażesz, że życie Mojego naśladowcy ma w sobie prawdziwą radość.

Szukaj radości. Ciesz się światłem słonecznym, które cię ogrzewa, ciesz się, jak Ja się cieszyłem, zielonymi wzgórzami latem, świeżymi roślinami w ogrodzie, orzeźwiającym deszczem, czystym powietrzem.

Ciesz się dobrymi książkami, dobrymi myślami. Ciesz się Moim pokojem, który uszczęśliwia. Wnoś pokój. Niech twoje pojawienie tworzy klimat spokoju, harmonii, miłości. Czy kochasz wszystkich ludzi?

Złodzieja, który cię okradł, plotkarza, który cię obmówił, oszczercę, który odebrał ci dobre imię? Ich kochać jest o wiele trudniej niż tych “odległych” wrogów, jak komuniści, radykałowie, wstecznicy, awanturnicy polityczni.

Jeśli rzeczywiście jesteś Moim naśladowcą, okażesz swoją miłość do wszystkich ludzi, czyniąc wszystko, co w twojej mocy, aby wprowadzić ich do Mojego Mistycznego Ciała i aby ich jedność ze Mną stała się bliska i trwała. Przyciągnij ich do Mnie pogodą ducha, uczynnością, ofiarnością, uczynkami miłosierdzia co do duszy i co do ciała. Wszystko to będzie ziarnem radości. Mój pokój rozpowszechni się na twoich domowników, sąsiedztwo, lokalną społeczność, która z kolei będzie emanować pokojem i radością na cały naród i świat.

Każdy, komu pomożesz bardziej upodobnić się do Chrystusa, będzie także zasiewał ziarna radości.
Jak wspaniałą przygodą jest życie, do którego Cię wezwałem. Mój święty!”.

Czyż nie są to piękne rady dla każdej/każdego z nas? Serdecznie zachęcam do przemyśleń!

Czesław Robak

XXXII Niedziela Zwykła

"Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: «Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.

Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny»."

Rozważanie na Niedzielę: O dziejach Parafii Koniecpol cz. IV

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Kontynuując wspominanie o dawnych dziejach naszej Parafii wymienię teraz chronologicznie Proboszczów z wieku XVIII.
Ksiądz Stanisław Jan Rzewuski (w latach 1705-1726) – powinowaty rodziny Koniecpolskich.
Ksiądz Jan Antoni Jaksa Krobanowski herbu Gryf (w latach 1727-1737). Piastował liczne godności duchowe, ufundował zachowaną po dziś dzień wspaniałą monstrację, ozdobioną figurkami świętych Wojciecha i Stanisława wraz z datą 1728.
Ksiądz Władysław Aleksander Łubieński (w latach 1737-1745).
Ksiądz Tomasz Karol Sangrodzki (w latach 1745-1758). W tym okresie odnowił gruntownie kościół i sprowadził relikwie Krzyża Świętego. Niestety w 1754 roku miasto Koniecpol zniszczył wielki pożar, konieczna więc była budowa nowej plebanii. Ksiądz proboszcz zmarł 31 maja 1758 roku i kazał z pokory pochować się nie w grobach pod kościołem, ale na cmentarzu obok świątyni.
Ksiądz Józef Madaliński (w okresie 1758-1778). Tuż po objęciu parafii 15 stycznia 1759 roku dokonał pochowania kości wydobytych z grobów kościoła. Zasłużył się odnowieniem i przyozdobieniem świątyni. Odnowił gruntownie kościół, wiązania, dach, wieże, sprowadził dwa ołtarze, wszystkie ławki, obraz Matki Bożej ozdobił sukienką i srebrnymi koronami. W 1759 roku na nowo zbudował plebanię, dom wikarych, a dawną plebanię przebudował na szpital. Koniecpol w tym okresie przeżywał także smutne chwile, a mianowicie:
– zawalił się w 1762 roku kościół w Chrząstowie,
– Rosjanie zrabowali pobliski klasztor w Gidlach w 1770 roku,
– w 1772 roku nastąpił pierwszy rozbiór Polski, co miało także wpływ negatywny na nasze miasto,
– w 1773 roku dokonano kasaty zakonu Jezulitów (przez wiele lat zakonnicy Jezuici posługiwali w naszej parafii).
Ksiądz Józef Rogowski (w latach 1778-1800), który m.in. poświęcił dwie nowe świątynie. 07 października 1783 roku konsekrował kościół w Kuczkowie wybudowany przez dziedzica Michała Czapskiego. 10 maja 1776 roku poświęcił nowy kościół w Chrząstowie. 29 kwietnia 1787 roku założono w Koniecpolu Bractwo Miłosierdzia, a 01 stycznia 1788 roku ksiądz Jan Niedzielski, były dyrektor szkoły a wtedy wikary koniecpolski odprawił Mszę Świętą prymicyjną, w której uczestniczyło aż trzy tysiące wiernych.  01 czerwca 1780 roku w Koniecpolu wybuchł znów wielki pożar, z kolei 27 lutego i 03 grudnia 1786 roku w całej Polsce, a więc i w Koniecpolu dało się odczuć wielkie trzęsienia ziemi.
Ostatnie lata XVIII wieku, to szereg smutnych wydarzeń. Rok 1797 – powstanie kościuszkowskie, wielka bitwa pod Szczekocinami, a w Koniecpolu przemarsz wojsk nieprzyjacielskich sprawił. że spalono szpital, probostwo szpitalne, zniszczono i znacznie zubożono całe miasto oraz jego mieszkańców.
Ksiądz Rogowski został po śmierci pochowany pod ołtarzem św. Stanisława.
Ksiądz Szymon Kozielski (w latach 1800 – 1830). W roku 1800 Koniecpol znalazł się pod zaborem pruskim w archidiecezji gnieźnieńskiej, a Chrząstów pod zaborem austriackim.
W rozdziale VI książki autor zajął się wydarzeniami z początku XIX wieku oraz wspomnieniami o rodzie Koniecpolskich.
04 grudnia 1719 roku zmarł ostatni z roku Jan Aleksander – wojewoda sieradzki i bracławski. W Koniecpolu pochowany dopiero 01 października 1725 roku. Całą jego fortunę (30 miasteczek i 435 wsi) odziedziczyli krewni Aleksandra, Aleksander i Franciszek Walewsy. Wraz ze zgonem ostatniego z Koniecpolskich utraciła parafia dobrodziejów kościoła. Następni proboszczowie musieli sami starać się o fundusze na utrzymanie kościoła, często sprzedając stare srebra i ornaty ozdabiane perłami – dary Koniecpolskich.
W 1829 roku hrabina Joanna Potocka zbudowała w miejscu rozebranego kościółka szpitalnego (na obecnym cmentarzu) kaplicę pod wezwaniem św. Mikołaja, z przeznaczeniem na mauzoleum grobowe.
Rozdział VIII – Dom Misyjny Ojców Jezuitów w Koniecpolu.
Po klęsce pod Ceorą we wrześniu 1620 roku razem z hetmanem do niewoli tureckiej dostali się także jego kapelani Jezuici, którzy po szczęśliwym powrocie do kraju wraz z hetmanem, ofiarną pracą odwdzięczyli się hetmanowi. Także syn hetmana Aleksander w 1648 roku za kapelana miał zakonnika Jezuitę. Zamierzał nawet założyć w naszym mieście kolegium jezuickie ze szkołą i duszpasterstwem misyjnym przy kościele. Niestety, 13 sierpnia 1773 roku Papież Klemens XIV był zmuszony znieść zakon w całym Kościele.
W Koniecpolu na miejscu pozostali dawni jezuiccy misjonarze, pomagając w pracy duszpasterskiej w parafii, a umierając tu byli chowani. Ks. T. Sieratowski, Ks. A. Danielecki, Ks. F. Zalewski, Ks. Jan Ryben. Wszyscy oni za życia pobierali na mocy rezolucji Komisji Edukacyjnej z 24 listopada 1778 roku pensje od wojewody malborskiego Michała Czapskiego, pochodzącą z funduszu zapisanego na misję koniecpolską przez wojewodę Jana Aleksandra Koniecpolskiego i jego żonę Elżbietę z Rzewulskich.
W niewielkiej części biblioteka misji dotrwała wraz z aktami parafialnymi do dziś, a w kościele obraz założyciela zakonu jezuitów – św. Ignacego Loyoli.
Wspomnę jeszcze, że w dziejach naszej parafii istotną rolę odgrywały cechy rzemieślnicze. Sporządzony w 1779 roku spis podaje dokładnie kto opiekował się, którym ołtarzem w kościele. Spis podaje, że w Koniecpolu prężnie działało sześć stowarzyszeń zwanych cechami, grupujących rozmaitego rodzaju rzemieślników i kupców. W kościele ich zadaniami były: zbieranie składek na zakup wosku do lamp, członkowie poszczególnych cechów opiekowali się poszczególnymi ołtarzami. Tak więc ich działalnośc była ściśle powiązana z miejscowym kościołem.
O dalsze informache odsyłam zainteresowanych do wydanej przez Towarzystwo Przyjaciół Koniecpola książki.

Wyboru fragmentu dokonał: Czesław Robak.

INFORMACJE

MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach

KANCELARIA PARAFIALNA
Środa, czwartek, piątek

po Mszy św. wieczornej

Licznik odwiedzin

273391
Visit Today : 305
Visit Yesterday : 700
This Month : 6369
This Year : 30950
Total Visit : 273391