Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

Rozważanie na Niedzielę: O Błogosławionym Stefanie Wincentym Frelichowskim

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

„O Boże, dziękuję Ci z całego serca za moich rodziców chrześcijańskich. Dziękuję Ci za Matkę, która mnie zawsze do Ciebie prowadziła i w duszę pierwsze ziarna miłości dla Ciebie wsiała.

Dziękuję Ci Boże, za mego ojca tak czynnego, we wszystkim zaradnego, pracującego aż do stargania swych sił. Dającego nam wzór miłości dla bliźnich, dla dzieci, dla życia.

Dziękuję Ci, Boże, bo nie umiem ich przymiotów wyrazić, ale głęboko tkwią mi w duszy.

A dom rodzinny, blogi ten dom, ileż dał radości i ukochania Ciebie, Boże. Te modlitwy wspólne, te różańce, litanie w Wielkim Poście, itd.

Boże mój, dziękuję Ci.”

W pamiętniku napisał jeszcze: – Rodzina dala mi zdrowy i jasny pogląd na życie. Wszczepiła w mą duszę ten Boski pierwiastek, wszczepiła mi miłość ogólnoludzką dla uciśnionych i biednych i dała mi poszanowanie dla pracy.

Urodził się 22 stycznia 1913 roku, jako najmłodszy z sześciorga dzieci rodziców piekarzy z Chełmży. W domu, na honorowym miejscu wisiał obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa, przy którym cała rodzina odmawiała wspólne modlitwy, a obowiązkowo w Wielkim Poście oraz w październiku każdego roku, różaniec i litanie. Często do modlitw rodzinnych przyłączali się czeladnicy, którzy uczyli się zawodu u rodziców Wicka, bo tak wołano w domu na niego. Już, jako uczeń czwartej klasy gimnazjum niezwykle radosny i energiczny urwis Wicek został druhem w 2. Drużynie Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego (po 3 latach został drużynowym). Stefan traktował harcerstwo bardzo poważnie. Napisał w swoich notatkach: „Ja sam wierzę mocno, że państwo, którego wszyscy obywatele byliby harcerzami, byłoby najpotężniejszym ze wszystkich. Harcerstwo bowiem, a polskie szczególnie, ma takie środki, pomoce, że ktoprzejdzieprzezjego szkołę, to jest typem człowieka, jakiego i nam teraz potrzeba. A już najdziwniejszą, ale najlepszą jest idea harcerstwa: wychowanie młodzieży przez młodzież. I ja sam, jak długo tylko będę mógł, co daj Boże, aby zawsze było, będę harcerzem i nigdy dla niego pracować i go popierać, nie przestanę. Czuwaj!”

Jednocześnie w 1927 roku wstąpił do Sodalicji Mariańskiej Męskiej w parafii, której celem powołania było: „Przez szczególną cześć Najświętszej Panny wyrobić w każdym stanie zastęp ludzi dzielnych, duchem Chrystusowym na wskroś przejętych, aby przez nich uświęcić poszczególne stany, a przez te stany, całe społeczeństwo.”  Już po trzech latach został prezesem Sodalicji chełmżyńskiej.

Jesienią 1931 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie mimo że wcześniej marzył by zostać lekarzem, ojcem rodziny. Pod datą 3 stycznia 1932 r. w swoim pamiętniku napisał: „Chcę posiąść wiarę św. Piotra, mądrość św. Pawła, ale serce chcę mieć św. Jana. Powołał mnie Chrystus. Ja zaprawdę mogę powiedzieć, że On mnie powołał. Bo dlaczego ja, który posiadłem miłość kobiety sympatie ludzkie? Dlaczego ja, przed którym otworem stał świat cały, mogłem pójść, gdzie chciałem, poszedłem tutaj? Poszedłem tutaj żyć dla Boga, dla Chrystusa. Przyszedłem uświęcić się. Przyszedłem stać się kapłanem wedle serca Bożego”.

Opuszczając dom rodzinny, w liście do kuzynki napisał: "Ciężko mi było opuścić dom, opuścić Chełmżę, z wielu powodów. Serce do Chełmży ciągnęło. Ale głos inny, głębszy, głos wskazujący mi jasno cel życia zwyciężył. I teraz widzę, że jestem na mej drodze i szczęśliwy jestem. Chociaż nie myśl, że to łatwo idzie, tak bez walki. Nie. Wszyscy ludźmi jesteśmy. Trudno nam odwyknąć od złych przywar i skłonności. To naturalne, ale walczyć trzeba, bo dopiero po walcejest zwycięstwo".

Kleryk Stefan Frelichowski wygrał tę walkę i dobrze zrozumiał, czym jest kapłaństwo: „Życie kapłana winno być ukrzyżowaniem. Powinien ukrzyżować, przybić wolę swq gwoździem posłuszeństwa, ciało — gwoździem czystości, mienie — gwoździem ubóstwa. Przez to oderwie się od ziemi. Przez to bliżej do nieba przyjdzie, choć mu to będzie ból, trudności, umartwianie sprawiało. Utul, przytul mnie Panie do Twych piersi, do Serca Twego. Niech miłość i pokora Twoja przejdzie w serce moje, jak papier przytknięty do oliwy” — zwierzał się w kwiemiu 1933 r. A w marcu 1937 r. w czasie rekolekcji przed przyjęciem sakramentu kapłaństwa wyznał: „Oto, Jezu, chcę się stać dobrym Twoim prąjacielem, powiedzieć Ci moje i pragnąc słuchać Twoje. Myślę, że już wiem, co robić podczas wizyty u Ciebie. A poza tym jesteś zawsze ze mnq w każdej chwili mego życic. Mój najlepszy i prawdziwy Przyjacielu".

Będąc w seminarium dołączył do Starszoharcerskiego Zrzeszenia Kleryków w Pelplinie, zdobywał kolejne stopnie starszoharcerskie, harcerzem Rzeczypospolitej został w 1935 r. Po wyświęceniu na kapłana, za zezwoleniem władzy duchownej, objął w harcerstwie funkcję kapelana Chorągwi Pomorskiej i nadal działał w ruchu starszoharcerskim.

Drugą część wspomnień o tym niezwykłym kapłanie, w kolejnych naszych rozwżaniach. Dzisiejsze – powstało w oparciu o artykuł Pani dr Joanny Wieliczki — Szarkowej – zamieszczony 22 lutego 2023 r. w „Naszym Dzienniku”.

Czesław Robak

V Niedziela Zwykła

"Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.

Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.

Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».

I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy."

Rozważanie na Niedzielę: O Świętym Powstańcu

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Niedawno "Nasz Dziennik” na swoich łamach zamieścił krótki artykuł Pani Joanny Wielicdd Szarkowej pt. "Święci powstańcf". Jego treść, wydaje mi się, jest ważna i cenna dla naszych parafian. Poniżej cytuję obszerne fragmenty tego artykułu. Otóż, jak wszyscy wiemy:

"W nocy z 21 na 22 stycznia 1863 roku rozpoczęło się Powstanie Styczniowe. Jego wybuch został wymuszony przez tzw. brankę, czyli pobór polskiej młodzieży patriotycznej do carskiego wojska na 25 lat! Nieprzygotowane powstanie w niesprzyjającej sytuacji międzynarodowej nie miało realnych szans powodzenia. Mimo to przez powstańcze oddziały przewinęło się ponad 200 tysięcy patriotów, którzy stoczyli 1200 bitew i potyczek. Przystępując do powstania, składano przysięgę: "Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu, Przenajświętszej Matce Boskiej i Wszystkim Świętym, że od dziś dnia wstępuję na Służbę Ojczyzny, wszystko co mam Jej poświęcając. Będę posłusznym Władzy Narodowej w osobie wskazanego mi naczelnika i na pierwsze wezwanie wstawię się, nie zwlekając ani chwili. (…). Tak mi Panie Boże dopomóż i Jego Matko Święta i Dziewico Przeczysta, Orędowniczko dusz naszych, jako ja pragnę dopomóc Ojczyźnie mojej! Amen".

Jednym z tysięcy młodych ochotników, którzy poszli do Powstania byt Adam Chmielowski, znany dzisiaj jako Święty Brat Albert. Wtedy był studentem Szkoty Rolniczej w Puławach i miał 18 lat. Razem z kolegami utworzyli oddział nazwany od miejsca szkoty, Puławiakami. Dowodził nim 19-letni Leon Frankowski. Ci młodzi chłopcy od początku walczyli bardzo dzielnie i odnosili kolejne zwycięstwa. Ale po 2 miesiącach zostali pod Sandomierzem rozbici przez kozaków. Potem służyli pod gen. Marianem Langiewiczem. Adam Chmielowski walczył pod Grochowiskami, wjednej z najkrwawszych i zwycięskich bitew powstania. Należał do oddziału niezwykle dzielnych żołnierzy, nazywanych Żuawami Śmierci, bo przysięgali albo zwyciężyć, albo zginąć.

W kolejnej bitwie pod Mełchowem, 30 września 1863 roku, Adam został ranny i stracił nogę. Szybko pogodził się ze swym kalectwem i nigdy z tego powodu nie użalał się nad sobą. Ofiarowałje Bogu w intencji odzyskania przez Polskę wolności. Po powrocie do Polski stał się stawnym malarzem, ale wkrótce porzucił sztukę i jako Brat Albert zaczął pomagać najbiedniejszym. Poświęcił im całe dalsze życie i założył opiekujący się nimi zakon albertynów. Za to Papież Jan Paweł Il ogłosił go świętym.

W Powstaniu Styczniowym walczył również święty Rafał Kalinowski, z "kształcenia inżynier wojskowy, który dowodził Powstaniem na Litwie. Został aresztowany i skazany na śmierć, ale "trok zamieniono mu na ciężką katorgę na Syberii. Wrócił z niej po 10 latach. W 1877 roku wstąpił do zakonu karmelitów bosych.”

Zachęcam zwłaszcza młodych parafian do poszerzania swojej wiedzy o sylwetkach wielu Patriotów Polaków. Czesław Robak.

IV Niedziela Zwykła

"W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.

Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga».

Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego! » Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.

A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej."

Rozważanie na Niedzielę – Modlitwa za Ojczyznę

Modlitwa za Ojczyznę

Boże, Ty jesteś Stwórcą wszystkiego, co istnieje, i Ojcem wielkiej rodziny ludzkiej, Powołałeś Ojczyznę naszą, Polskę, do przekazania światu iskry Bożego Miłosierdzia przygotowującej na powtórne przyjście Twojego Syna.

Nie opuszczaj nas mimo naszych grzechów, waśni, słabości i niewierności, pychy i egoizmu, Pragniemy Cię przebłagać i prosić, byś dal nam odczuwać Twoją ojcowską obecność i dokonał zmartwychwstania serc naszych.

Boże, Ty jesteś miłosierdziem i sprawiedliwością, nie pozwól nam zmarnować dziedzictwa świętego Jana Pawła II i naszych świętych Rodaków. Tobie powierzamy losy naszej Ojczyzny, jej teraźniejszość i przyszłość.

Przez mihośé do Matki Twojego Syna Jezusa uchroń nas od słusznej kary za nasze grzechy i wybaw nas od głodu, ognia, wojny i zniszczenia. Dokonaj Swojej Boskiej interwencji w obecnych czasach. Panie, bez mocy pochodzącej od Ciebie nic nie możemy uczynić, a z Tobą możemy wszystko.

Spraw, by Polska była wierna Twojej woli, abyś mógł Ją wywyższyć w potędze i świętości.

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko — Praskiej, Z dnia 6. XII. 2017 r., nr 2284(K) 2017. Do prywatnego odmawiania.

III Niedziela Zwykła

"Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim.

Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim."

Rozważanie na Niedzielę: O Nowennie do Dzieciątka Jezus, prośby i ofiarowanie

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

W omawianej wcześniej Nowennie oprócz modlitw uwielbienia Dzieciątka Jezus Koletańskiego zawarte są także słowa Próśb i Ofiarowania, W tym rozważaniu je zamieszczam. Osoby zainteresowane zachęcam do odwiedzenia kościoła w centrum Krakowa. Prośby.

Dzieciątko Boże, w ubogiej stajence betlejemskiej narodzone — zmiłuj się nad nami. Spraw to, o Jezu, Boże Dziecię, aby Twój pokój z nieba napełnił cały świat.

Dziecię Jezu Koletańskie, obdarz mnie duchem dziecięctwa Bożego i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, w pieluszki spowite i złożone w żłobie – zmiłuj się nad nami. Spraw to, o Jezu, Boskie Dziecię, abyśmy we wszystkim szukali gorliwie Twej chwały.

Dziecię Jezu Koletańskie, użycz mi ducha prostoty i pokory, i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, adorowane najpierw przez Dziewiczą Matkę i świętego Józefa zmiłuj się nad nami.

Spraw to o Jezu, Boże Dziecię, abyśmy we wszystkim pragnęli się Tobie podobać. Dziecię Jezu Koletańskie, użycz mi daru dobrej modlitwy i udziel łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, któremu prości pasterze pierwsi pokłon oddali – zmiłuj się nad nami.

Spraw to, o Jezu, Boże Dziecię, abyśmy Tobie z dziecięcą prostotą zawsze ufali. Dziecię Jezu Koletańskie, użycz mi ducha łagodności i cierpliwości, i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, któremu Trzej Mędrcy złożyli dary jako Zbawicielowi — zmiłuj się nad nami.

Spraw to, o Jezu, Boskie Dziecię, abyśmy doznawali Twojej dobroci w naszych codziennych potrzebach.

Dziecię Jezu Koletańskie, dopomóż mi zwyciężać pokusy tego świata i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, za życie świata Bogu ofiarowane — zmiłuj się nad nami.

Spraw to, o Jezu, Boże Dziecię, abyśmy Tobie w prostocie i czystości serca zawsze służyli.

Dziecię Jezu Koletańskie, pomóż mi wstępować w Twoje ślady i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, któreś przed Herodem szukało schronienia na obczyźnie — zmiłuj się nad nami.

Spraw to, o Jezu, Boskie Dziecię, abyśmy mocni w wierze zawsze wyznawali Ciebie swoim Bogiem.

Dziecię Jezu Koletańskie, pomóż mi wypełniać Twoją wolę w całym życiu i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Dzieciątko Boże, które przychodząc na ten świat przyniosłeś nam pokój i miłość — zmiłuj się nad nami.

Spraw to, o Jezu, Boże Dziecię, abyśmy Ciebie z całego serca kochali teraz i po wszystkie czasy.

Dziecię Jezu Koletańskie, naucz mnie wybierać zawsze to, co się Bogu podoba i udziel mi łaski, o którą Cię proszę w tej nowennie.

Modlitwy na zakończenie każdego dnia nowenny.

Ofiarowanie.

Dzieciątko Boże, Tobie oddaję duszę, serce i ciało moje. Ofiaruję Ci wszystkie moje uczynki, myśli, uczucia i pragnienia, wszystko, czym jestem i co posiadam. Tobie się cały ze wszystkim poświęcam. Pomnij, i Jezu, żem Twój, strzeż mnie jako swej własności i spraw, abym był Twój na wieki. Amen.

I.
Wszechmogący wieczny Boże, który nas tak umiłowałeś, że swego Syna Jedynego zesłałeś na ziemię, naucz nas z należną czcią uwielbiać święte tajemnice Dzieciątka Jezus i wstępować w Jego ślady, abyśmy się Tobie podobali i otrzymali życie wiecme. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Jezu, Boże Dziecię, bądź na wieki pochwalony za to, że z miłości ku nam tak bardzo się uniżyłeś. Przyszedłeś do nas z nieba, aby nas tam zaprowadzić Wyniszczyłeś Siebie, aby nas ubogacić, a my tak często jesteśmy niewdzięczni.

Spraw więc, o Boże Dzieciątko, abyśmy Cię miłowali całym sercem i nigdy nie zasmucali złym życiem. Pozwól nam uczestniczyć w Twoich Boskich błogosławieństwach teraz i w wieczności. Amen.

Rozważania o Nowennie do Dzieciątka Jezus Koletańskiego pochodzą z książeczki wydanej w Krakowie w roku 2010.

Czesław Robak

II Niedziela Zwykła

"Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.

Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?»

Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa.

A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr."

 

Rozważanie na Niedzielę: O Dzieciątku Jezus Koletańskim – Modlitwy Uwielbienia

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 

O Boże Dziecię, prosimy Cię,

spraw, abyśmy coraz doskonałej należeli do Ciebie i służyli Ci coraz lepiej.

Chcemy Cię miłować w naszych bliźnich

i szerzyć Twoje Królestwo wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy. Amen.

Modlitwa do Dzieciątka Jezus w żłóbku.

Jezu, Dziecię złożone w żłóbku, Synu Boga żywego  Synu Dziewicy Maryi,

pobłogosław mnie i pomóż mi być małym we własnym mniemaniu, abym mógł podobać się Tobie.

Uczyń mnie małym jak kropla wody, abym się zagubił w oceanie Twojej miłości.

Pobłogosław moje serce, aby się stało czyste i kochało tylko Ciebie,

a wszystko inne w Tobie i dla Ciebie.

Pobłogosław mój umysł, aby z łatwością przyjmował prawdy świętej wiary.

Pobłogosław moją wolę, aby pragnęła i szukała tylko Ciebie.

Oddaję Ci moje serce na Twoje mieszkanie.

Weź je na własność – niech zawsze należy do Ciebie, w życiu i po śmierci. Amen.

Akty strzeliste.

Boskie Dzieciątko, obiecany Odkupicielu upadłej ludzkości — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, upragniony Zbawicielu świata — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, Wcielony Synu Boży — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, największy Miłośniku ludzi – wielbimy Cię i miłujemy. Boskie Dzieciątko, Niepokalany Baranku za grzechy świata — wielbimy Cię i miłujemy. Boskie Dzieciątko, najpiękmejszy spośród synów ludzkich – wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, oczekiwanie wszystkich narodów — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, upragniony Pośredniku ludzi — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie dzieciątko, prawdziwy Nauczycielu świętości — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, Przyjacielu ubogich i maluczkich — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, Dawco wszelkiego błogosławieństwa — wielbimy Cię i miłujemy. Boskie Dzieciątko, miłości i wesele wiernych — wielbimy Cię i miłujemy.

Boskie Dzieciątko, jesteś pokarmem z nieba, a Sam głód cierpiałeś — wielbimy Cię i miłujemy za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś źródłem żywym, a Sam byłeś spragniony — wielbimy i miłujemy Cię za to. Boskie Dzieciątko, jesteś ogniem miłości, a Sam drżałeśz zimna — wielbimy i miłujemy Cię za to. Boskie Dzieciątko, jesteś radością wieczną, a Sam się smuciłeś — wielbimy i miłujemy Cię za to Boskie Dzieciątko, jesteś światłością świata, a Sam zjawiłeś się w ukryciu wielbimy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś najwyższym Władcą, a Sam poddałeś się ludzkiej władzy — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś wiekuistą wolnością, a Sam byłeś ludziom posłuszny wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś weselem aniołów, a Sam płakałeś – wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś odwieczną potęgą, a na ziemi zjawiłeś się jako bezbronne Dziecię — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś nieprzebranym bogactwem , a przyszedłeś na ziemię w ubóstwie — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś nieskończoną mądrością, a jako Dziecię milczałeś — wielbimy i miłujemy Cię za to. Boskie Dzieciątko, jesteś Królem chwały i majestatu, a tak bardzo się uniżyłeś — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś Synem Boga Przedwiecznego, a z miłości ku nam stałeś się Synem Człowieczym – wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, jesteś Słowem Boga Wszechmocnego, a dla nas przyjąłeś ludzkie ciało i zamieszkałeś między nami — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Boskie Dzieciątko, Tyś przyszedł na świat, aby nas obdarzyć zbawieniem — wielbimy i miłujemy Cię za to.

Na Dobranoc.

Zaszło słonko za górami/ ziemię tuli cicha noce/ Dziecię Jezu, z Aniołami / nucą Tobie: Dobranoc. /
Błysną gwiazdki na błękicie ,o, jak wielka Twoja moc./
Spojrzyj, Jezu, na Twe dziecię, / daj mi, Jezu , dobrą noc. /
Przed ołtarzem lampka cicha /plonie Tobie całą noc/
I Anieli nucą z cicha: /Dziecię Jezu, dobranoc./
Świat pogrążon w śnie głębokim, / wszystko trzyma Twoja moc/

I Mnie i wszystkim moim drogim / daj, o Jezu, dobrą noc./
Chwalić będę Cię na nowo / jutro, gdy powstanę z snu. /
Choć się żegnam teraz z Tobą, / serce me zostaje tu.


Ukażą się w kolejnym rozważaniu Prośby i Ofiarowania.
Czesław Robak

Święto Chrztu Pańskiego

"Jan Chrzciciel tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».

W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego. A z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie»."

INFORMACJE

MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach

KANCELARIA PARAFIALNA
Środa, czwartek, piątek

po Mszy św. wieczornej

Licznik odwiedzin

274935
Visit Today : 38
Visit Yesterday : 0
This Month : 38
This Year : 32494
Total Visit : 274935