Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

Rozważanie na Niedzielę: O Siostrze Wandzie Boniszewskiej

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Zmarła w 2003 roku Siostra Wanda Boniszewska przeżyła 95 lat. Była bezhabitową zakonnicą Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. Podobnie jak wiele innych mistyczek i mistyków została naznaczona przez Pana Boga stygmatami Pana Jezusa. Spowiednik i jednocześnie kierownik duchowy ks. Czesław Barwicki nakazał jej spisywać w formie wspomnień wszystko to, co ją spotykało w więzieniu.

Była bardzo schorowaną osobą na wiele chorób, których lekarze nie potrafili uleczyć. Mimo to przeżyła. Na pierwszym przesłuchaniu siostry, prowadzonym w nocy z 11/12 kwietnia 1950 roku, trwającym aż do rana pytano ją o szczegóły z jej życia, stawiano fałszywe zarzuty, bito po twarzy, kopano następnie odprowadzono do cuchnącej celi, w której rozebrano ją do naga.

Kolejne podobne przesłuchania prowadzono także w innych więzieniach: w Wilnie, na Uralu, i we Włodzimierzu pod Moskwą. W spisywanych wspomnieniach siostry Wandy czytamy: “ Został przywołany jeszcze jeden major, który nie znając mego stanu zdrowia, postąpił ze mną po zwierzęcemu. Nie pozwolił siedzieć; kazał stać, potem rugał ubliżającymi dla niewiasty słowami. Bił pod kolana, co uniemożliwiało utrzymywanie sie na nogach (…). Po takim badaniu śledczy kazał żołnierzowi prowadzić mnie pod rękę. W kilka dni później przewieziono mnie na plac Łukiszki w Wilnie do bloku chorych. Chorowałam na przeróżne choroby: zapalenie miedniczek nerkowych, woreczka żółciowego, otrzewnej, chorowałam na grypę i anginę, na serce, często traciłam przytomność, a w końcu w Adwencie na chorobę, która pozostała dla lekarzy niezrozumiała – określili ją jako “żylaki, które od czasu do czasu krwawią” (chodzi o stygmaty na rękach, nogach i na lewym boku, co pewien czas otwierające się i krwawiące) .W więziennym szpitalu na Uralu chciano zrobić z niej donosicielkę, a gdy odmówiła została wysłana do karceru.

Wandę Boniszewską aresztowano w 1950 roku i osadzono w więzieniu w Wilnie. Została na 10 lat więzienia. Uwolniono ją w 1956 roku i trafiła wtedy do punktu repatriacyjnego w Bykowie pod Moskwą. W Polsce mieszkała w domach swojego zgromadzenia: w Chylicach, Białymstoku, Lutkówce k/Warszawy i w Częstochowie.

Boniszewska przechodziła w więzieniach sowieckich różne chwile: radości i chwile straszne – zwątpienia, ogromne cierpienia duchowe i pokusy. Dzielnie je jednak zniosła, bo widziała w tym wolę Bożą. Istnieją świadectwa jakie dość licznie składali naczelnicy więzień nawracani za pośrednictwem siostry.

Jak sama wspomina: “Jeden naczelnik był od przestrzegania przepisów więziennych i ten nade mną się znęcał, bił moją głową o ścianę: prawda, że naruszałam przepisy więzienne, rozmawiałam morsem przez wystukiwanie w ścianę i karmiłam ptactwo, sypiąc przez lufcik okruchy chleba. Nagle w nocy drzwi się otworzyły i wszedł ten “reżimnik” i zaczął prosić mnie o przebaczenie, że bił moją głową o ścianę i powiedział tak: “Wiecie, teraz przekonałem się, że Bóg jest, bo sumienie nie daje mi spokoju i musiałem się żegnać znakiem krzyża.”

Więcej informacji o mistyczce Wandzie Boniszewskiej zainteresowani mogą znaleźć m.in. w literaturze oraz w internecie.

Czesław Robak

INFORMACJE
MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach

KANCELARIA PARAFIALNA
Środa, czwartek, piątek

po Mszy św. wieczornej

Licznik odwiedzin
274510
Visit Today : 278
Visit Yesterday : 376
This Month : 7488
This Year : 32069
Total Visit : 274510