Wywiad z Księdzem Arturem Sewerynem
Wywiad z ks. Arturem Sewerynem,
który w naszej parafii głosił rekolekcje wielkopostne.
Na początku proszę nam powiedzieć skąd ksiądz pochodzi? Gdzie ksiądz pracuje?
Ks. Artur Seweryn: Pochodzę z Olkusza i pracuję w diecezji sosnowieckiej.
Jak odkrył ksiądz swoje powołanie kapłańskie?
Ks. Artur Seweryn: Spotkałem pewnego kapłana, którego postawa mnie zafascynowała i który stał się dla mnie przykładem. Do tej pory jest dla mnie wzorem gorliwości. Był to kamień milowy w odkrywaniu mojego powołania. Wstąpiłem do seminarium kieleckiego, ostatnie dwa lata studiowałem w seminarium sosnowieckim w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjąłem w katedrze w Sosnowcu.
Miał ksiądz w swoim życiu takie momenty, w których Jezus wyraźnie zaznaczył swoją obecność i powiedział „Jestem”?
Ks. Artur Seweryn: Owszem, miałem taki moment. Gdy byłem ciężko chory, wtedy przyszła pomoc ze strony Pana Boga. Oczywiście lekarze także pomogli, ale mój powrót do zdrowia – to była głównie Jego zasługa. To był taki moment w moim życiu, kiedy Jezus pokazał mi, że rzeczywiście jest blisko przy mnie, jest moim Przyjacielem i Oparciem. Wtedy szczególnie odczułem Jego obecność.
Jak kapłanom pracuje się w obecnych czasach? W czasach pandemii i „nagonki” na Kościół?
Ks. Artur Seweryn: To jest bardzo trudny moment, ale Kościół nigdy nie miał łatwego czasu. Od dwóch tysięcy lat jest atakowany zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz. Atakują ci, którzy widzą w Kościele jedynie instytucję, zewnętrzne struktury. Nie uwzględniają obecności Chrystusa we wspólnocie wierzących. Następują także wewnętrzne tarcia – z reguły przez chore ludzkie ambicje – które powodują, że jest trudno odnajdywać drogę do Pana Boga. Niemniej jednak jest to możliwe i jesteśmy do tego powołani jako chrześcijanie.
W dzisiejszym czasach sporo osób młodych stroni od spowiedzi. Dlaczego warto się spowiadać i jak zachęcić do tego młodzież?
Ks. Artur Seweryn: Spowiedzi nie można traktować w oderwaniu od wiary. Jeśli zapali się w człowieku wiarę, wtedy odczuwa on, że sakramenty bardzo wiele znaczą: dają łaskę Bożą, oznaczają Boże błogosławieństwo i że dzięki nim można odnaleźć pokój serca. Co za tym idzie człowiek sam zaczyna pragnąć sakramentu spowiedzi i Komunii świętej. Nie można rozpatrywać jednego sakramentu w oderwaniu od innych. Zauważam, że wiara wielu młodych ludzi słabnie. Główną przyczyną wydaje się dążenie za wszelką cenę do przyjemności i źle rozumianej wolności. Kościół jawi się wtedy jako rzeczywistość, która coś nakazuje, która chce zabrać wolność, a jest wręcz przeciwnie. Przez wskazywanie przykazań i zachęcanie do ich przestrzegania Kościół chce nam ukazać prawdziwą drogę do wolności.
Co sądzi ksiądz o spowiedzi powszechnej? W jakim przypadkach można z niej skorzystać?
Ks. Artur Seweryn: Mamy wyraźne wskazania Kościoła, że spowiedź powszechna nie może zastąpić spowiedzi indywidualnej. Spowiedź indywidualna jest to wyjątkowe spotkanie z Chrystusem. Spowiedź powszechna jest dopuszczana tylko w określonych warunkach. Na przykład – zagrożenie życia dużej ilości osób w jednym czasie, kiedy kapłan nie byłby w stanie wyspowiadać ich indywidualnie. Wtedy jest możliwe rozgrzeszenie ogólne. Jednak są to wyjątkowe sytuacje. Powinniśmy cenić możliwość spowiedzi, indywidualnego spotkania z kapłanem, który reprezentuje samego Chrystusa.
Czy ma ksiądz swojego ulubionego Świętego?
Ks. Artur Seweryn: Oczywiście, jest to św. Augustyn, którego życie i twórczość miałem okazje poznać przy pisaniu pracy doktorskiej. Jestem nim zachwycony. Był to człowiek tytanicznej pracy, ogromnej wiary i nieprawdopodobnej miłości. Kochał Pismo Święte. Kiedy umierał, kazał powiesić nad swoim łóżkiem ogromne płachty materiału z wypisanymi cytatami z Psalmów. Tak, aby Słowo Boże było ostatnią rzeczą, którą widział jego gasnący wzrok.
Jakie przesłanie chciałby Ksiądz zostawić nam, uczestnikom rekolekcji?
Ks. Artur Seweryn: Żeby nie wywieszali białej flagi i nie poddawali się w obliczu tego, co się dzieje, pomimo pandemii. Aby dążyli za wszelką cenę do zachowania wiary, nadziei i miłości. Bezpieczeństwo ciała jest bardzo istotne, ale jeszcze ważniejsze jest zachowanie Ducha Bożego w sobie.
Czego możemy księdzu życzyć?
Ks. Artur Seweryn: Zdrowia, gorliwości i asystencji Ducha Świętego.
Bardzo dziękujemy księdzu za rozmowę i podzielenie się z nami swoimi przemyśleniami.
Niech Święta Trójca błogosławi księdzu i Jego pracy.
Ks. Artur Seweryn: Serdecznie dziękuję.