Rozważanie na Niedzielę: Wykład Ks. Dominika Chmielewskiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Ks. Dominik Chmielewski jest założycielem i opiekunem wspólnoty WOJOWNICY MARYI. Wykład ten został wygłoszony w czasie Narodowej Modlitwy w intencji Ojczyzny w Strachocinie 23 lipca 2022 r.
Był to wykład obecnie niezwykle ważny. Dziś zamieszczam istotne fragmenty tego wykładu. Mówca rozpoczął wykład od przypomnienia znanych chyba wszystkim Polakom słów Papieża Jana Pawła II wypowiedzianych na placu Zwycięstwa w 1979 roku „Kościół przyniósł Polsce Chrystusa – to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa… Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski… Dzieje narodu są przede wszystkim dziejami ludzi. A dzieje każdego człowieka toczą się w Jezusie Chrystusie. Nie sposób więc zrozumieć dziejów Narodu Polskiego, tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie i o każdym z nas, nie można jej zrozumieć bez Chrystusa.
Jeśli byśmy odrzucili ten klucz do zrozumienia naszego Narodu, narazilibyśmy się na zasadnicze nieporozumienie”…
Polska ma szczególną misję do wypełnienia jako kraj, który pod królowaniem Matki Boga, Maryi, przez którą Bóg przyszedł do człowieka 2000 lat temu, ma w jakiś szczególny sposób przygotować Jego powtórne przyjście. Pan Jezus powiedział ustami św. Faustyny: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje”.
Nie mam wątpliwości, że tą iskrą na całym świecie będzie Kościół ukształtowany przez Ducha Świętego w Maryi, która jest duchowym łonem Kościoła jako Matka Kościoła, w Jej apokaliptycznym potomstwie. Będzie ono charakteryzować się tym, że ukaże ludzkości świadectwo Jezusa w swoim życiu – w heroicznym stopniu. To pokolenie Niewiasty będzie w finalizacji czasów ostatecznych w szczególny sposób kultywować i manifestować moc Krwi Jezusa Chrystusa, którą On przelał za nas na drzewie krzyża. Pokolenie Niewiasty będzie tym – i to jest bardzo charakterystyczne i co ciężko sobie uświadomić – które nie umiłuje swojego życia, ale wybierze śmierć, żeby być wiernym Jezusowi do końca, nawet jeśli będzie trzeba oddać za Niego swoje życie.
Jesteśmy w Strachocinie, tym miejscu, któremu Andrzej Bobola w szczególny sposób patronuje. Ten męczennik przelał krew w straszliwych torturach. On szczególnie wie co to znaczy nie umiłować życia, ale wybrać śmierć z wierności Jezusowi do końca.
To, że wielu z nas ma pragnienie ewangelizowania, ma pragnienie niesienia Jezusa, jest oczywiste i bardzo piękne; że pogłębiamy cały czas świadomość, czym jest KREW JEZUSA CHRYSTUSA, KREW BARANKA, którą On przelewa za nas, za zbawienie świata. To, że KREW BARANKA jest w szczególny sposób przelewana na Eucharystii, aby On mógł nas karmić swoją KRWIĄ I SWOIM CIAŁEM, jest dla nas oczywiste i pogłębiamy tę świadomość z każdą Eucharystią – coraz głębiej, mocniej i skuteczniej.
Ale myślę, że bardzo słabym punktem u nas jest niesienie świadectwa, że nie umiłowaliśmy swego życia aż do śmierci. Życie tutaj na ziemi, nie jest dla chrześcijanina najwyższą wartością. Tym bardziej zdrowie nigdy nie było najwyższą wartością.
To w wielu pogańskich religiach, kultach zdrowie było zawsze najwyższą wartością. Kiedy przeanalizowałem wiele kultur pierwotnych, przeanalizowałem różnego rodzaju rytuały najstarszych religijnych wierzeń, zauważyłem, że tam zawsze występuje symbol i kult węża. Począwszy od Persji, Mezopotamii, w legendach sumeryjskich, poprzez hinduizm, greckie Delfy – zawsze występuje kult węża. Jest on pokazywany jako uzdrowiciel od wszelkich chorób, dający równocześnie oświecenie w tajemnych mocach i energiach wszechświata.
Tylko Biblia, Słowo Boże, demaskuje węża jako fałszywego uzdrowiciela, ojca kłamstwa. Apokalipsa pokazuje, że ostateczna walka dokona się pomiędzy Niewiastą a Smokiem, czyli starodawnym wężem z Księgi Rodzaju.
Stoimy dzisiaj w szczególnej sytuacji dziejowej, w sytuacji zbliżającej się konfrontacji na niespotykaną dotąd skalę globalną. Konfrontacji pomiędzy cywilizacją życia i miłości, opartą na wartościach chrześcijańskich i na Ewangelii, a cywilizacją śmierci, o której mówił w 1978 roku kardynał Karol Wojtyła. I chociaż walka między Bogiem a szatanem o człowieka została już rozstrzygnięta na Golgocie, to jednak ostateczna finalizacja tej konfrontacji z każdym rokiem przybiera na sile i staje się globalna.
Na naszych oczach cywilizacja śmierci chce dokonać tzw. resetu świata, jaki dotychczas znaliśmy. Ten reset jest oficjalnie zapowiadany przez elity globalistów, chociażby na światowym Forum Ekonomicznym, na którym najbogatsi ludzie świata, elita globalistów chce dokonać brutalnego globalnego przewrotu wszystkiego, co dotychczas stanowiło poczucie bezpieczeństwa w sferze społecznej, gospodarczej i religijnej. Ludzie, którzy nawet do końca nie są świadomi tego, co dzieje się na świecie, kiedy z nimi rozmawiam, mówią mi, że czują zbliżanie się czegoś bardzo trudnego, ciężkiego, mrocznego i ciemnego na cały świat. Przeczuwają nadchodzące niebezpieczeństwo.
Zapowiadane jest to oficjalnie przez globalne elity pod hasłami: zrównoważony rozwój, „Zielony ład”, czwarta rewolucja oparta o koncepcje transhumanizmu człowieka. Są one m.in. zawarte w programie Unii Europejskiej zwanej Agendą 2030. Jesteśmy wręcz świadkami uwalniania krok po kroku czterech rzeczywistości apokaliptycznych: ZARAZA, WOJNA, GŁÓD i ŚMIERĆ. Czterech jeźdźców apokalipsy, czyli rzeczywistości, które z mikroświata na przestrzeni dziejów stają się rzeczywistościami globalnymi ,obejmującymi cały świat i każdego z nas.
I tu w Strachocinie, w szczególny też sposób odczytujemy proroczo to, co się stało ze szczątkami św. Andrzeja Boboli, wywiezionymi do Moskwy , wcześniej sprofanowanymi przez bolszewików. Odczytujemy te wydarzenia proroczo w obliczu straszliwego głodu, który 100 lat temu dotknął Rosję, a wiemy przecież że wielkimi krokami do różnych części świata obecnie przybliża się widmo wielkiego głodu w wyniku zapowiedzi zbliżających się zapaści gospodarek poszczególnych państw, spowodowanych – jak wiemy – nie tylko poprzez inflację narastającą na niespotykaną skalę, ale też poprzez zamrażanie od 2020 roku gospodarek państw przez politykę tzw. lockdownów, a obecnie przez ograniczenie łańcucha dostaw żywności, gazu i ropy z powodu działań wojennych na Ukrainie.
Jest rzeczą niezwykłą, że św. Andrzej nawet dla swoich zaciekłych wrogów, którzy wiele wieków wcześniej zabili go w straszliwy sposób, którzy sprofanowali jego szczątki, wyprasza cud uratowania milionów Rosjan od straszliwej śmierci głodowej.
Bo jak pamiętacie, Papież w zamian za oddanie szczątków św. Andrzeja Boboli organizuje potężny transport zboża dla Rosji, żeby ludność tego kraju mogła przetrwać klęskę głodu w 1922 roku.
Dalszy ciąg wykładu ukaże się w następnych miesiącach.
Czesław Robak