Rozważanie na Niedzielę: Pielgrzymka Papieża św. Jana Pawła II do Polski – 1979 – Kraków
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Nadal wspominamy zdarzenie sprzed 45 lat. Zaczynam od opisu zamieszczonego w “Gaude Mater Polonia”.
KRAKÓW – środa 6 czerwca 1979. Pada deszcz. Tłumy na krakowskich Błoniach. Autor reportażu pisze: “Najczęściej tak bywa na ulicach, którymi Papież będzie przejeżdżał, a których chodniki, bramy i okna domów oblepione są dokładnie ludźmi, kwiatami, proporczykami, chorągiewkami, transparentami i sztandarami. Żeby wszystko było jak najbardziej uroczyście!. W pobliżu miejsca lądowania helikopterów przygotowano podwyższenie, z którego przemawiał będzie Ojciec Święty. Na razie stoi na nim przed mikrofonem ojciec Leon Knabit – benedyktyn, do białej, marmurowej kolumny podobny, znakomity komentator liturgiczny w diecezji krakowskiej. Nagłe poruszenie w tłumie… I za chwilę na zasnutym chmurami niebie pojawiają się cztery metalowe ptaki jak ważki olbrzymie…”.
Z pierwszego helikoptera wyskoczył potężnie zbudowany biskup Marcinkus, odpowiedzialny za osobiste bezpieczeństwo Ojca Świętego. Ojciec Knabit wcześniej przekazał ludziom oczekującym na Papieża, że Ojciec Święty jest w czwartym helikopterze… Otwierają się drzwi i pojawia się w nich uśmiechnięty Papież unoszący ku górze ręce w geście powitalnym. Burza oklasków od podium aż po Wawel. Ojciec Święty miał na sobie czerwony płaszcz i czerwony papieski kapelusz. Kardynał Franciszek Macharski powitał Papieża słowami: “ – Najwyższemu Bogu chwała i dzięki za to, że do stęsknionego Krakowa przyprowadził nam naszego umiłowanego Ojca Świętego.”
Gdy Papież podszedł do mikrofonu okazało się, że był bardzo wzruszony. Widać to było na Jego twarzy i można to było łatwo odczuć z Jego głosu. W czasie całego przemówienia, gdy mówił o spędzonych tu wielu latach swojego życia, w katedrze wawelskiej w tłumie narastało ogromne wzruszenie, cisza i skupienie. Papież mówi: “Dzisiaj ten mój umiłowany Kraków witam jako pielgrzym. Witam wszystkich, a na zakończenie udzielił wszystkim zebranym pierwszego apostolskiego błogosławieństwa. Później, w godzinach wieczornych Papież nawiedził swoją ukochaną Katedrę Wawelską, gdzie od wielu godzin stopniowo gromadziło się głównie duchowieństwo z całej archidiecezji krakowskiej.
Papież postąpił identycznie, tak jak zaczął wieczór 16 października 1978 roku na balkonie Bazyliki Świętego Piotra: – “Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”. Potężnym echem w całej Katedrze zebrani odpowiedzieli: – “Na wieki wieków. Amen!”. Wypowiedział też bardzo ważne dla zgromadzonych kapłanów słowa: “- Pozwólcie, że przez nawiedzenie świętych relikwii – tu w katedrze, nawiedzę pośrednio każdą tak drogą mi Parafię całej Archidiecezji Krakowskiej”. A zebrani z aplauzem przyjęli słowa Papieża. Uradowały się kapłanom serca i twarze zajaśniały uśmiechem wesela, kiedy Papież mówił, że nawiedzeniem w Katedrze chce nawiedzić każdego z nich z osobna”. Na zakończenie spotkania w wawelskiej katedrze Ojciec Święty złożył wyrazy czci dla świętych Krakowa. Św. Stanisława, św. Jacka, św. Jana Kantego, bł. Salomei, bł. Bronisławy, bł. Szymona z Lipnicy, św. Jadwigi Królowej oraz św. Maksymiliana Kolbego (Oświęcim}.
Po wyjściu Ojca Świętego z Katedry Wawelskiej, przejechał w szpalerze tłumów, siedząc w fotelu na platformie białego stara. Był ogromnie zmęczony, ale w skupieniu udzielał błogosławieństwa, uśmiechając się do wszystkich. Autor całej relacji napisał: “Samochód jak łódź jakaś przedziwna wpływa na ruchomy ocean głów, kwiatów i rąk. I płynie powoli ulicą Grodzką, która niemal trzęsie się w posadach od oklasków i okrzyków. Kościół świętych Piotra i Pawła, gdzie spoczywa snem wiecznym w grobowcu słynny kaznodzieja królewski i pisarz znakomity, jezuita, ksiądz Piotr Skarga. Ulica Poselska, która tak wiele opowiedzieć by mogła o dawnych naszych dziejach. Dawny Plac Wszystkich Świętych, …Ulica Franciszkańska zatłoczona tak, że przysłowiowej szpilki by się nie udało wcisnąć. Wreszcie rezydencja biskupów krakowskich, w której potężnej bramie niknie samochód papieski.
Mimo późnej pory Ojciec Święty stojąc w oknie przy Franciszkańskiej odbył ponowne spotkanie ze zgromadzonymi tam ludźmi. Na zakończenie odmówiono Anioł Pański, Papież udzielił zebranym błogosławieństwa. Było to pierwsze wieczorne spotkanie Papieża z Krakowem.
Następne rozważanie z tego cyklu ukaże się z hasłem “Kalwaria Zebrzydowska”.
Czesław Robak