Rozważanie na Niedzielę: O przyczynach dalszego prześladowania Biskupa Czesława Kaczmarka
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Po odejściu Papieża Piusa XII, zasłużonego bardzo dla Narodu Polskiego, biskup Czesław bardzo głęboko przeżył Jego śmierć. 28 października 1958 roku papieżem został patriarcha wenecki Józef Roncalli, który przyjął imię Jana XXIII. Do nowego papieża biskup Kaczmarek wysłał list 21 listopada 1958 roku, w którym zawiadamia, iż zamierza w grudniu zamknąć obrady drugiego Synodu diecezji kieleckiej i prosi Papieża o apostolskie błogosławieństwo Warto tu przypomnieć, że biskup kielecki już 20 lat wcześniej postanowił zorganizować Synod Diecezjalny, ale wojna a następnie jego uwięzienie pokrzyżowała te plany.
A więc sesje plenarne Synodu odbyły się w dwóch terminach: 28-29 X i 16-17 XII 1958 roku. Uchwały Synodu choć weszły w życie na Wielkanoc 1959 roku, wydania drukiem doczekały się dopiero w 1984 roku.
II Synod Kielecki stał się poniekąd podsumowaniem rządów księdza biskupa Czesława Kaczmarka w diecezji kieleckiej. Pretekstem do mocnego uderzenia w biskupa Kaczmarka ze strony władz, było kazanie, jakie wygłosił w katedrze kieleckiej 10 lutego 1959 roku. Było to zakończenie 40 – godzinnego nabożeństwa. Z treści tego kazania rozliczano Go, aż do Jego śmierci. (treść kazania – monografia str. 262 – 264). A oto wybrane urywki w/w kazania:
„Od trzech dni składamy w naszej katedrze publiczne wyznanie wiary w obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie… I tak już będzie do końca wszystkich wieków. Zawsze katolicy będą widzieć oczyma ducha w tej Hostii białej tego samego Pana Jezusa Chrystusa, o którym opowiadają Ewangelie. I do końca świata szukać będą w Eucharystii siły i mocy dla siebie, dla życia na każdy dzień, do końca wieków pozostanie Jezus w tym sakramencie miłości.
Pozwólcie Kochani, że dla zilustrowania tej prawdy, jak Eucharystia zmienia życie, jaką moc duchową nam daje opowiem wam trzy fakty.
Przedstawił zebranym wiernym sylwetki Greka Justyna, Francuza Vianneya i Chińczyka Tongiema, którzy w najbardziej krytycznych chwilach zamętu, cierpienia i prześladowania Kościoła w ich krajach znaleźli drogę do Prawdy, do Chrystusa, do Eucharystii. Stali się Oni nieprzemijająco wielcy w oczach Boga i świata, bo dobrze odczytali na ziemi najwyższy cel swego życia, który jedynie nadaje człowiekowi wartość prawdziwą, nadaje człowiekowi jego godność.
Jaki wniosek praktyczny płynie dla nas z dotychczasowych naszych rozważań?
– Ten jeden, że człowiek o pełnych walorach może być jedynie wtedy, kiedy jest w łączności ze Stwórcą Wszechświata poprzez Prawdę, Wiarę i Łaskę. A prawdą i życiem jest Chrystus, który jest pośrednikiem i pomostem pomiędzy Bogiem a ludźmi. Kościół właśnie przedłuża działalność Chrystusa, przynosząc Go ludziom żywego i działającego przede wszystkim w Eucharystii- powiedział biskup.
Powiedział jeszcze: Toteż aktywne przeżywanie Mszy Świętej było zawsze i pozostanie do końca czasów najlepszym programem życia chrześcijańskiego. Dalej zauważył, że w kraju już następuje napór bezbożnictwa i rozkładu moralnego. Metody walki z religią są coraz bardziej przemyślne. Używa się nawet gróźb i zastraszeń względem wielu osób…
Najlepszą szkołą wychowania świadomych i pełnych godności katolików jest Msza Święta, jest Eucharystia.
Z takimi myślami i postanowieniami wejdźmy w okres Wielkiego Postu. W okres pokuty, modlitwy i łaski.”
Walka, jaką rząd podjął w 1959 roku z biskupem Czesławem Kaczmarkiem, sięga w szeroki plan laicyzacji i ateizacji społeczeństwa polskiego już w 1957 roku. Kościołowi narzucano kolejne ograniczenia (1 godz.- religia w szkole tylko po lekcjach, zakonnicy nie mogą nauczać w szkole, likwidacja religii w szkołach, rozbijanie wspólnot kościelnych (Bolesław, Wierzbica i inne.), rząd posunął się do tego, aby zażądać od Episkopatu usunięcia biskupa Kaczmarka z funkcji ordynariusza kieleckiego). Zastosowano wobec biskupa formę odpowiedzialności zbiorowej i wiosną 1959 roku alumni seminarium kieleckiego zostali powołani na komisję wojskową i w liczbie 42 wcieleni do wojska. 13 października 1959 roku w katedrze żegnał alumnów wcielonych do armii słowami:
„Po 37 latach kapłaństwa a 22 biskupstwa po raz pierwszy odprawiam Mszę Św, w intencji kleryków odchodzących do wojska. Od 232 lat, odkąd istnieje Seminarium kieleckie, nie słyszano, aby kiedykolwiek odrywano młodzież duchowną od jej studiów teologicznych i zapędzano do koszar.”
Rozesłano kieleckich kleryków do jednostek na terenie całego kraju. Biskup Czesław towarzyszył alumnom w wojsku, wysyłając do każdego życzenia na święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy, gdy przyjeżdżali na urlopy przyjmował w swojej rezydencji.
„Walka” władz z biskupem trwała cały czas, aż do jego śmierci.
Władze PRL zapewne zdawały sobie sprawę z tego, jaką rolę w Episkopacie pełni Biskup Czesław Kaczmarek, chociażby przez swoje nieustępliwe stanowisko. Nie miały też ochoty aby go aresztować, bowiem nie było żadnych powodów ku ponownemu więzieniu biskupa, dlatego uderzono w niego innym – najcięższym ciosem: dnia 17 sierpnia 1960 roku doręczono mu pocztę wydaną przez „nieznanych wydawców” tzw. „Zielony zeszyt”. Ten pornograficzny i oszczerczy paszkwil na biskupa Czesława rozsyłano do księży i kleryków drogą pocztową. Przesyłano go również do osób świeckich… władzom zależało na poróżnieniu biskupa Kaczmarka przede wszystkim w kręgach duchowieństwa. Przypisując mu rozwiązłość życia, dążyły do jego zniszczenia. Kontynuacją „Zielonego zeszytu” na skalę ogólnokrajową były wspomnienia ks. L. Świderskiego, drukowane w kolejnych trzech numerach „Przekroju” w 1962 roku. Jako „upominek imieninowy” w 1963 roku – roku, gdy biskup Czesław obchodził swój jubileusz 25 – lecia sakry biskupiej i taki sam srebrny jubileusz rządów diecezją kielecką jako ordynariusz, władze przygotowały w 20 – tysięcznym nakładzie książkę L. Świderskiego „Oglądały oczy moje”.
W tej sytuacji jaką stwarzano, biskup Kaczmarek wysłał do Stolicy Apostolskiej prośbę o zwolnienie z obowiązków ordynariusza.
Otrzymał odpowiedź: „Stolica Apostolska jest do mianowania i ustanawiania ordynariusza, a nie do usuwania go”.
Kolejne wspomnienia: 27 sierpnia 2023 roku.
Czesław Robak