Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

Rozważanie na Niedzielę: O Pierwszym objawieniu Maryjnym w Europie

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jako społeczność Europy jesteśmy świadkami Objawień Maryjnych w Medziugoriu. Trwają one już ponad 40 lat. O tych Objawieniach pozwoliłem sobie już wcześniej  pisać. Zresztą niedawno w kinach można było obejrzeć film „Medziugorie”, szczegółowo i pięknie przedstawiający to cudowne miejsce. Zachęcam do jego obejrzenia, zwłaszcza, że warto go zobaczy.

Zachęcam także do  lektury pięknych artykułów zamieszczonych w dwumiesięczniku „Trwajcie w Miłości”, który ukazał się w nr 1 –2023, zastępując znane dotychczas „Miłujcie się”. Wspomniane artykuły mają tytuły: „Piękna Pani z Laus” oraz „Cuda Matki Bożej z Laus”.

Poniżej podaję tylko kilka ciekawych fragmentów tych artykułów.

Widząca: Benedykta Renculer – urodziła się w 1647 roku; była prostą i niepiśmienną pasterką owiec. Przez 54 lata ukazywała się jej Matka Boża. Historia Benedykty, w tym słowa Matki Bożej skierowane do niej, do naszych czasów przetrwały dzięki tzw. „Rękopisom z Laus”, czyli zapiskom czterech autorów. Oni osobiście znali Benedyktę i towarzyszyli jej na co dzień – sama widząca nie potrafiła ani czytać ani pisać, nigdy nie chodziła do szkoły. W  siódmym roku życia zmarł jej ojciec i od tego czasu musiała zarabiać na utrzymanie rodziny wypasając owce. Mała pasterka  kolejne 10 lat spędziła na zboczach gór. Ulubionym miejscem dla niej była Dolina Pieców (były tam zbudowane przez miejscowych chłopów piece służące do wypalania gipsu potrzebnego do budowy domów.

Początek: Czasy, gdy we Francji rządy sprawował król Ludwik XIV.

Miejsce: Niewielka wioska w południowej części Alp, niedaleko miasta Gap. Rodzice Benedykty byli głęboko wierzącymi chrześcijanami, żyli w biedzie i niedostatku. Pasterka odkryła nad potokiem wygodną grotę, gdzie często przebywała.

Pierwsze widzenie: Idąc do groty w majowy poranek 1664 roku nagle spostrzegła piękną kobietę, trzymającą za rękę małe dziecko o niezwykłej urodzie. Zdziwiona Benedykta zapytała nieznajomą co robi w tych stronach i czy przybyła aby kupić gips? Potem z dziecięcą prostotą zaproponowała, że może podzielić się swoim chlebem, jeśli „Piękna Pani” miałaby ochotę z nią zjeść. Nieznajoma kobieta, nic nie mówiąc, uśmiechnęła się. Przez chwilę pozostała w towarzystwie pasterki, po czym wziąwszy dziecko na ręce, zniknęła w grocie. Jak podają „Rękopisy z Laus”, przez cztery miesiące Benedykta każdego dnia cieszyła się podobnymi spotkaniami. Piękna Pani zazwyczaj pozostawała w milczeniu.

Były jednak dni kiedy rozmawiała z Benedyktą: wówczas uczyła ją Litanii loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny, innym razem pilnowała owiec zamiast pasterki, ażeby ona mogła pójść do wioski na Mszę św. Te wizyty sprawiały Benedykcie wiele radości. Mieszkańcy wioski i okolic zauważali istotne zmiany zachodzące w dziecku, a gdy dowiedział się o tym w sąsiednim miasteczku Avancon, mieszkający tam sędzia (jeden z późniejszych autorów „Rękopisu z Lau”) sam postanowił tam przyjechać. Wynikiem jego rozmów z Benedyktą było życzliwe potraktownie widzącej ( sędzia zachęcił ją do częstej modlitwy i pozostawania w stanie łaski uświęcającej). Już pod koniec sierpnia Benedykta poprosiła proboszcza: „Pani prosi , aby udać się z procesją do Doliny Pieców, odmawiając Litanię loretańską do NMP, której mnie nauczyła”. Proboszcz zgodził się i 29 sierpnia cała wioska wzięła udział w procesji z udziałem sędziego Grimauda. W czasie widzenia Piękna Pani uśmiechała się do sędziego i Benedykta na jego prośbę zapytała kobietę, jak się nazywa. W odpowiedzi usłyszała: „Jestem Maryją. Matką Jezusa Nie będziecie mnie już widzieli w tym miejscu przez pewien czas”. Benedykta posmutniała i zaprzestała tam wypasać owce. Po miesiącu, na wzgórzu Pindreau po drugiej stronie potoku 29 września dostrzegła nagle olśniewające światło, wtedy szybko przeprawiła się na drugi brzeg i po zboczu wspięła się aż do stóp Maryi. Wskazując na pobliską osadę, Matka Boża poprosiła Benedyktę, aby ta udała się do Laus, gdzie piękne zapachy zaprowadzą ją do małej kapliczki. To właśnie tutaj miała Ją odtąd spotykać. Za kępą krzaków zapach doprowadził ją do małego, opuszczonego budynku pokrytego strzechą. Okazało się, że jest to kaplica poświęcona Matce Bożej Dobrego Spotkania. Poczuła wokół rajski zapach, weszła do środka i po chwili padła na kolana, bo na zakurzonym ołtarzu stała uśmiechnięta  Maryja wyciągająca do niej ramiona. Matka Boża wyjaśniła, że to miejsce będzie przeznaczone dla nawracania grzeszników  Przez kilka miesięcy Matka Boża uczyła Benedyktę, jak bez znużenia modlić się za grzeszników. Pozwoliła jej zrozumieć stan ich duszy, w tym obawę i wstyd, które często nie pozwalają im wrócić do Jezusa. Jednocześnie przybliżyła jej ogromne miłosierdzie Boga, który pragnie przebaczyć każdemu grzesznikowi.  Laus niebawem miało się stać miejscem „Ucieczki grzesznych”.

Już na początku wiosny 1665 roku tłumy ściągały do kapliczki w Laus. Przybywający tu wierni cudownie odczuwali gorące pragnienie powrotu do Boga i wyspowiadania się. Wiele osób zostało uzdrowionych na ciele i duszy. Wkrótce mała kapliczka została umieszczona w bazylice, którą tu wybudowano dla przybywających zewsząd pielgrzymów. Oryginalna bryła kapliczki w bazylice przetrwała do obecnych czasów. Zgodnie z życzeniem Maryi w kościele miał panować niewielki półmrok, aby zachęcać pielgrzymów do skruchy i skłonić ich do spowiedzi świętej. Według zapowiedzi Maryi wiele uzdrowień dokonuje się przy użyciu oleju z lampy przechowywanej w kaplicy. Olej ten  może uzdrawiać również chorych w ich domach. W momencie wybudowania kościoła Benedykta wstąpiła do Trzeciego Zakonu Dominikańskiego. Jako jednak osoba świecka pozostała w domu blisko kościoła i większość czasu spędzała na modlitwach za grzeszników oraz na pracy w polu. Uzyskała niezwykły dar wnikania w sumienia, znała sposoby jak łagodnie i z miłością upominać grzeszących do nawrócenia i do spowiedzi. Szatan często różnymi sposobami atakował ją. Dzięki postowi i modlitwie wizjonerka nie uległa zwątpieniu  Pewnej nocy w 1701 roku została nawet przeniesiona przez demona na szczyt wzgórza i zostawiona w ciemnościach. Anioł z pochodnią w ręku odprowadził ją do domu. Miała wielką pomoc aniołów, z którymi żyła w bliskiej przyjaźni. W nagrodę Matka Boża ukazała jej raj, zabierając ją do nieba, a pewnego razu ukazał jej się Pan Jezus i od tej chwili przez 15 lat w każdy piątek odczuwała silne bóle w swoim ciele podobne do cierpień Męki Pańskiej.

Kilka lat przed śmiercią Benedykty do Laus przybyła grupa zakonnic z misją poświęcenia się przyjmowaniu pielgrzymów. Zmarła 28 grudnia 1718 roku, otoczona przez licznych księży, proszących ją o błogosławieństwo.

Anioł oznajmił Benedykcie: „Laus jest dziełem Bożym, którego ani człowiek ani demon z całą swoją niegodziwością i wściekłością nie będą w stanie zniszczyć; które przetrwa aż do końca świata, rozwijając się stale i przynosząc wszędzie znamienite owoce”. Koronacja statuy Matki Bożej z Laus nastąpiła w 1855 roku.

04 maja 2008 roku oficjalnie Kościół uznał objawienia w Laus. Każdego roku przyjeżdża tam ok. 120 tysięcy pielgrzymów.

Wkrótce: Cuda Matki Bożej z Laus. Czesław Robak.

INFORMACJE
MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach


tel. 737 173 985 w godz. 08.00 - 09.00
od poniedziałku do piątku



KANCELARIA PARAFIALNA
środa po porannej Mszy św.
czwartek i piątek po wieczornej Mszy św.
Licznik odwiedzin
409204
Visit Today : 17
Visit Yesterday : 346
This Month : 7272
This Year : 64669
Total Visit : 409204