Rozważanie na Niedzielę: O Panteonie Ojczyzny
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Zaraz po zakończeniu I wojny światowej w wielu krajach postanowiono wybudować symboliczne groby – pomniki poświęcone poległym na wojnie. W Paryżu na przykład w 1920 roku pod Łukiem Triumfalnym położono płytę memoratywną w hołdzie poległym żołnierzom. Polska w 1918 roku odzyskała wolność po 123 latach niewoli, a w 1920 r. odniosła zwycięstwo w starciu z Rosją. Śmierć w tych wojnach poniosła znaczna liczba Polaków, dlatego szybko pojawiło się wiele inicjatyw BUDOWY POMNIKÓW KU CZCI ZNANYCH I NIEZNANYCH żołnierzy polskich poległych na polach ostatnich wojen (Łódź, Kraków, Kielce, Częstochowa, Warszawa i inne).
Z inicjatywy prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego został zawiązany w 1923 roku Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika Nieznanego Żołnierza. W zbiórkę pieniędzy na ten cel włączyli się wybitni artyści, architekci, literaci m.in. Stefan Żeromski. Ustalono lokalizację prawdziwego grobu żołnierskiego, w którym miał spocząć nieznany z imienia i nazwiska żołnierz polski, ekshumowany z jednego z cmentarzy wojskowych z lat 1914 – 1920. Miejscem jego wiecznego spoczynku stać się miały arkady Pałacu Saskiego, w którym urzędował Sztab Generalny Wojska Polskiego. Projekt grobu wykonał na zlecenie Rady Ministrów wybitny artysta rzeźbiarz Stanisław Kazimierz Ostrowski. Uroczystego, (spośród wybranych przez Wojskowe Biuro Historyczne 15 pobojowisk i cmentarzy) losowania dokonał najmłodszy kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari, bohater walk z bolszewikami – ogniomistrz Józef Buczkowski. Wybór padł na lwowski cmentarz Orląt, na którym spoczywają zarówno uczestnicy walk polsko – ukraińskich z lat 1918 – 1919, jak i polegli w starciach z Rosją bolszewicką w 1919 i 1920 roku.
29 października 1925 roku wydobyto uroczyście z ziemi trzy trumny, w których spoczywali niezidentyfikowani obrońcy Lwowa. Pochyliła się nad nimi Jadwiga Zarugiewiczowa, polska Ormianka ze Lwowa. Jej syn Konstanty był orlęciem lwowskim z 1918 roku, wsławionym w walkach z Ukraińcami na Górze Stracenia. Przerwał studia na Politechnice Lwowskiej w 1920 roku, zaciągnął się do wojska w czasie inwazji bolszewików. 17 sierpnia 1920 roku pod Zadwórzem wraz z trzystoma kolegami stawił opór kilkutysięcznej armii konnej Siemiona Budionnego. W trwającej cały dzień nierównej walce mężnie powstrzymywali hordy bolszewickie ocalając znajdujący się w pobliżu Lwów.
Bolszewicy byli wściekli i nie oszczędzili obrońców Lwowa. Jedynie kilku cudem ocalało, a 313 zginęło. 19 – letni Zarugiewicz został rozsieczony pałaszami bolszewików. Jego ciała nie udało się odnaleźć. Świadkowie opisywali, że zrozpaczona matka szukając syna na pobojowisku w ciągu kilku godzin z kruczowłosej, pełnej temperamentu 40 – letniej Ormianki, stała się siwiuteńką staruszką.. Do końca życia przeżywała śmierć syna. Zmarła w zapomnieniu w szpitalu psychiatrycznym w Suwałkach w 1963 roku. Dopiero przed 6 – laty jej szczątki sprowadzono na cmentarz Powązkowski, gdzie spoczęła w grobowcu ozdobionym ormiańskim chaczkarem w kwaterze kolegów jej syna Konstantego.
Pani Zarugiewiczowa spośród trzech trumien wybrała jedną. Były w niej szczątki 14 – letniego chłopca trzymającego w rękach maciejówkę z orzełkiem. Miał przestrzeloną głowę i nogę. Prawdopodobnie zginął w listopadzie 1918 roku w walkach z Ukraińcami o Łyczaków.
30 października 1925 roku w bazylice katedralnej Lwowa odbyła się Msza Święta pogrzebowa i egzekwie w obrządkach: rzymskim i greckokatolickim oraz ormiańskim. Zawyły syreny fabryczne i rozdzwoniły się dzwony we wszystkich kościołach miasta. Lawetę z trumną eskortował 14. pułk ułanów jazłowieckich, a tysiące mieszkańców w kondukcie odprowadziło swego bohatera na dworzec kolejowy. Specjalny pociąg ruszył 1 listopada 1925 roku w stronę stolicy. Na mijanych stacjach organizowano specjalne uroczystości żałobne gromadzące ogromne rzesze ludzi. W Dniu Zadusznym pociąg przyjechał do Warszawy i laweta z trumną NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA dotarła do archikatedry św, Jana. Z udziałem Episkopatu Polski, nuncjusza apostolskiego i najwyższych władz Rzeczypospolitej odprawiona została Msza Święta .
Pochówek nieznanego obrońcy Ojczyzny jest hołdem nie tylko dla poległych w latach minionej wojny, ale dla wszystkich walczących o niepodległość na przestrzeni dziejów, którzy „legli na polu chwały za sprawę narodu”, jak napisano w akcie erekcyjnym Grobu Nieznanego Żołnierza. Na płycie z napisem „Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę” kwiaty i wieńce składają wszystkie przybywające tu delegacje oficjalne i nieoficjalne, krajowe i zagraniczne. Stoi nieustannie warta żołnierska . Nawet w czasie II wojny światowej Niemcy nie odważyli się usunąć Grobu Nieznanego Żołnierza. Dla zaznaczenia swojej dominacji postawili przed Nim wielką literę „V”, która miała oznaczać zwycięstwa niemieckie na wszystkich frontach wojennych. Pałac Saski i Grób przetrwały Powstanie Warszawskie, dopiero w grudniu 1944 roku barbarzyńcy niemieccy całkowicie zniszczyli Pałac, ale Grób cudem ocalał. Po wojnie komuniści nie odbudowali Pałacu, zachowali Grób Nieznanego Żołnierza, zmienili jednak napisy na tablicach, a Grób sprofanowano. Na przykład skuto datę „1920” i do całości dodano wymyślony krzyż Grunwaldu.
Przed Grobem Święty Jan Paweł II – papież klęczał wraz z błogosławionym Prymasem Ks. Kard. Stefanem Wyszyńskim, podczas Swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Modlitwa ta poprzedziła Mszę św. i homilię papieską, która zmieniła bieg historii.
Po 10 latach od tego wydarzenia, gdy zaczął upadać blok sowieckiej niewoli, Polska wybiła się znów na niepodległość. Zmienione zostały napisy na tablicach. Teraz Grób Nieznanego Żołnierza pełni rolę wychowawczą i edukacyjną oraz dokumentuje fakt, że możemy cieszyć się wreszcie najcenniejszym darem dawanym przez Opatrzność ludziom, narodom i państwom – WOLNOŚCIĄ!
Były to obszerne fragmenty wypowiedzi historyka, szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – Jana Józefa Kasprzyka – „NDz. 02.11.22”.
Czesław Robak.