Rozważanie na Niedzielę: Fragmenty książki Okamfera r. III
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dzieje budowy i opis Kościoła Parafialnego w Koniecpolu
Raz w miesiącu zamierzam zamieszczać rozważania zawierające (mam nadzieję) fragmenty ciekawe dla osób , które nie posiadają w/w książki. Dziś rozdział trzeci.
W książce księdza Stanisława Okamfera „Kościelne dzieje parafii Koniecpol” czytamy m.in. : „Obecny Kościół parafialny w Koniecpolu stanowi fundację hetmana wielkiego koronnego i kasztelana krakowskiego Stanisława Koniecpolskiego. …W czasie wyprawy pod Smoleńsk w latach 1610 – 1611 wykazał wielki talent wojskowy, co umiał docenić Stanisław Żółkiewski ówczesny wielki hetman koronny, dając młodemu Koniecpolskiemu w 1615 roku swą córkę Katarzynę za żonę, a w 1618 roku przedstawiając go królowi do buławy hetmana polnego. Kiedy zaś w tymże samym roku nastąpił w grodzie warszawskim podział majątku po ojcu Aleksandrze, Koniecpolski Stanisław już jako dziedzic Koniecpola, postanowił wznieść w tym miasteczku świątynię godną swego stanowiska i swej sławy.”
Niestety „Katarzyna z Żółkiewskich, żona młodego hetmana, zmarła przy porodzie, po półtorarocznym zaledwie pożyciu z mężem. Owdowiały Stanisław Koniecpolski zawarł wkrótce ponowny związek małżeński z hrabianką na Wiśniczu, Krystyną Lubomirską,córką kasztelana wojnickiego. W czasie wesela, jakie uroczyście odbyło się w Krakowie w 1619 roku, hetman przyrzekł oddać kościółek modrzewiowy z Koniecpola podstolemu gostyńskiemu Mikołajowi Tarnowskiemu do Gomulina – miejscowości położonej w powiecie piotrkowskim. W swoim zaś mieście hetman zamierzał wystawić nowy kościół – tym razem murowany…
Wyprawa wojenna w 1620 roku, zakończona strasznym ciosem dla całej Polski, a szczególnie dla Koniecpola – mianowicie niewolą turecką samego hetmana po bitwie pod Cecorą – przekreśliła wszystkie plany. …W cierpieniu niewoli hetman Koniecpolski ślubował Bogu, że kiedy w zdrowiu powróci do Ojczyzny, postawi w Koniecpolu jako wotum dziękczynne wspanialszą bazylikę, aniżeli pierwej zamierzał. Do Koniecpola hetman powrócił po trzech latach niewoli, na Wielkanoc 1623 roku (w przyszłym roku będzie to 400 rocznica), ku wielkiej radości żony Krystyny, oczekującej go z małym synem Aleksandrem – którego hetman nigdy jeszcze nie widział – i ku radości miasta, całej okolicy, a nawet całej Polski….
Przebieg budowy kościoła można w przybliżeniu odtworzyć na podstawie zapisów w księdze zmarłych parafii koniecpolskiej prowadzonej w latach 1622 – 1763…. Trudno ustalić, kto był autorem projektu kościoła parafialnego w Koniecpolu Prawdopodobnie kto inny dał plany świątyni, a kto inny kierował samą budową. Mógł być nim Jan, odnotowany w księgach metrykalnych Koniecpola pochodzący z Flandrii, Śmierć Jana nastąpiła 26 czerwca 1639 roku, tuż przed ukończeniem świątyni. Podobno mistrz ten miał wyznaczony przez hetmana ścisły termin zakończenia budowy. Bojąc się porywczości hetmana chciał przyśpieszyć ukończenie prac i dlatego skrócił długość kościoła od strony rynku…Tak się składa, że data śmierci mistrza Jana – 1639 rok – pokrywa się z datą budowy dachu kościoła przez strycharzy i kotlarzy…. Wygląd nowo zbudowanego kościoła poznać można z obecnego jego stanu – bowiem poza odnowieniem po pożarze Koniecpola w 1879 roku niewiele się zmieniło w jego zewnętrznym i wewnętrznym wyglądzie.
Świątynia komiecpolska to kościół wczesnobarokowy, murowany częściowo z cegły, a częściowo z kamienia marglowego… Sam fundator starał się jak najśpieszniej wystawioną przez siebie świątynię oddać na służbę Bożą i doprowadzić do konsekracji kościoła… Ostatecznie dnia 29 czerwca 1644 roku – na półtora roku przed śmiercią hetmana – odbyła się uroczystość konsekracji kościoła w Koniecpolu . Aktu tego dokonał arcybiskup gnieźnieński Maciej Łubieński w obecności Stanisława Koniecpolskiego, jego syna Aleksandra i marszałka dworu – hetmana Stanisława Oświęcima. W uroczystości tej brało udział, rzecz jasna, również duchowieństwo parafialne w pełnym składzie, a więc prepozyt parafii ks, Jakub Jarzyna, prepozyt kościoła szpitalnego ks. Józef Jasiotcius, a także wikarzy parafialni: Marcin Jasiotcius i Wojciech Pluciński. Zapewne też cała parafia wiernych i mnogi lud z okolicy święcił tę uroczystość tłumnym udziałem.”
Czesław Robak