III Niedziela Wielkiego Postu
Jakkolwiek wygląda nasze życie, na jakiekolwiek bezdroża w nim schodzimy, Bóg nieustannie na nas czeka w miejscu, do którego prowadzą nas nasze pragnienia. Każdy z nas potrzebuje od czasu do czasu zaczerpnąć świeżej wody. On będzie wtedy czekał przy studni, aby się z nami spotkać. Być może znajdziemy czas, aby z Nim porozmawiać, nawet jeśli Go nie rozpoznamy. Tyle przecież ważnych rzeczy mamy na głowie – rodzina, praca, tętniący życiem świat… Tylko dlaczego co jakiś czas tak konsekwentnie wracamy, aby zaczerpnąć tej wody? On zawsze tam jest, czeka cierpliwie. Nie ocenia nas, choć mówi prawdę o nas samych i o naszym życiu. Nie musimy się Go obawiać. On też jest spragniony. Pragnie naszej miłości, nas samych na własność. Niech nasze kolejne spotkanie z Nim odmieni nasze życie tak, jak odmieniło życie Samarytanki.
Panie Jezu,
Ty nigdy nas nie przekreślasz,
bez względu na to,
jak daleko odeszliśmy od Ciebie.
Obmyj nas swoją wodą
i zaspokój nasze pragnienie,
którym jesteś Ty sam.
/paulus. org. pl/