Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

VI Niedziela Wielkanocna

"Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali»."

V Niedziela Wielkanocna

"Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami»."

IV Niedziela Wielkanocna

"Jezus powiedział:

«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca»."

III Niedziela Wielkanocna

"Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.

A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»

Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.

Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.

Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego»."

Uroczystość Miłosierdzia Bożego

"Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»

Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».

Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»

Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego."

Poniedziałek Wielkanocny

"Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom.

A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą».

Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdy spaliśmy. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu».

Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego."

Rezurekcja

Radosne Alleluja rozbrzmiało w murach naszej świątyni podczas uroczystej Mszy Rezurekcyjnej o godz. 06.00. 

Niech dzisiejsza Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego

napełni nasze życie nadzieją i odwagą w codziennej wierności Bogu.

ZAPRASZAMY DO GALERII

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

"Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych."

Wielka Sobota

Wielka Sobota, to trzeci dzień Triduum Paschalnego. Tradycyjnie w Wielką Sobotę do południa dokonywany jest obrzęd poświęcenia pokarmów spożywanych podczas śniadania w Niedzielę Wielkanocną. 

Obrzędy Wigilii Paschalnej rozpoczynają się gdy zapada ciemność. Jest to czuwanie podczas Wielkiej Nocy, w czasie której Chrystus zmartwychwstał. Pierwszą z czterech części liturgii tej nocy jest obrzęd światła, na który składają się poświęcenie ognia, przygotowanie paschału, procesja do kościoła i śpiew hymnu. Drugą częścią jest liturgia Słowa, podczas której po czterdziestodniowej przerwie po raz pierwszy rozlega radosne Alleluja. Kolejną częścią obrzędu Wielkiej Soboty jest liturgia chrzcielna, podczas której następuje błogosławieństwo wody chrzcielnej i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Zakończeniem uroczystości jest Liturgia Eucharystyczna, podczas której Chrystus Pan zaprasza do stołu wszystkich odkupionych Jego śmiercią i zmartwychwstaniem.

ZAPRASZAMY DO GALERII

 

Wywiad z Księdzem Arturem Sewerynem

Wywiad z ks. Arturem Sewerynem,
który w naszej parafii głosił rekolekcje wielkopostne.

Na początku proszę nam powiedzieć skąd ksiądz pochodzi? Gdzie ksiądz pracuje?

Ks. Artur Seweryn: Pochodzę z Olkusza i pracuję w diecezji sosnowieckiej.

Jak odkrył ksiądz swoje powołanie kapłańskie?

Ks. Artur Seweryn: Spotkałem pewnego kapłana, którego postawa mnie zafascynowała i który stał się dla mnie przykładem. Do tej pory jest dla mnie wzorem gorliwości. Był to kamień milowy w odkrywaniu mojego powołania. Wstąpiłem do seminarium kieleckiego, ostatnie dwa lata studiowałem w seminarium sosnowieckim w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjąłem w katedrze w Sosnowcu.

Miał ksiądz w swoim życiu takie momenty, w których Jezus wyraźnie zaznaczył swoją obecność i powiedział „Jestem”?

Ks. Artur Seweryn: Owszem, miałem taki moment. Gdy byłem ciężko chory, wtedy przyszła pomoc ze strony Pana Boga. Oczywiście lekarze także pomogli, ale mój powrót do zdrowia – to była głównie Jego zasługa. To był taki moment w moim życiu, kiedy Jezus pokazał mi, że rzeczywiście jest blisko przy mnie, jest moim Przyjacielem i Oparciem. Wtedy szczególnie odczułem Jego obecność.

Jak kapłanom pracuje się w obecnych czasach? W czasach pandemii i „nagonki” na Kościół?

Ks. Artur Seweryn: To jest bardzo trudny moment, ale Kościół nigdy nie miał łatwego czasu. Od dwóch tysięcy lat jest atakowany zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz. Atakują ci, którzy widzą w Kościele jedynie instytucję, zewnętrzne struktury. Nie uwzględniają obecności Chrystusa we wspólnocie wierzących. Następują także wewnętrzne tarcia – z reguły przez chore ludzkie ambicje – które powodują, że jest trudno odnajdywać drogę do Pana Boga. Niemniej jednak jest to możliwe i jesteśmy do tego powołani jako chrześcijanie.

W dzisiejszym czasach sporo osób młodych stroni od spowiedzi. Dlaczego warto się spowiadać i jak zachęcić do tego młodzież?

Ks. Artur Seweryn: Spowiedzi nie można traktować w oderwaniu od wiary. Jeśli zapali się w człowieku wiarę, wtedy odczuwa on, że sakramenty bardzo wiele znaczą: dają łaskę Bożą, oznaczają Boże błogosławieństwo i że dzięki nim można odnaleźć pokój serca. Co za tym idzie człowiek sam zaczyna pragnąć sakramentu spowiedzi i Komunii świętej. Nie można rozpatrywać jednego sakramentu w oderwaniu od innych. Zauważam, że wiara wielu młodych ludzi słabnie. Główną przyczyną wydaje się dążenie za wszelką cenę do przyjemności i źle rozumianej wolności. Kościół jawi się wtedy jako rzeczywistość, która coś nakazuje, która chce zabrać wolność, a jest wręcz przeciwnie. Przez wskazywanie przykazań i zachęcanie do ich przestrzegania Kościół chce nam ukazać prawdziwą drogę do wolności.

Co sądzi ksiądz o spowiedzi powszechnej? W jakim przypadkach można z niej skorzystać?

Ks. Artur Seweryn: Mamy wyraźne wskazania Kościoła, że spowiedź powszechna nie może zastąpić spowiedzi indywidualnej. Spowiedź indywidualna jest to wyjątkowe spotkanie z Chrystusem. Spowiedź powszechna jest dopuszczana tylko w określonych warunkach. Na przykład – zagrożenie życia dużej ilości osób w jednym czasie, kiedy kapłan nie byłby w stanie wyspowiadać ich indywidualnie. Wtedy jest możliwe rozgrzeszenie ogólne. Jednak są to wyjątkowe sytuacje. Powinniśmy cenić możliwość spowiedzi, indywidualnego spotkania z kapłanem, który reprezentuje samego Chrystusa.

Czy ma ksiądz swojego ulubionego Świętego?

Ks. Artur Seweryn: Oczywiście, jest to św. Augustyn, którego życie i twórczość miałem okazje poznać przy pisaniu pracy doktorskiej. Jestem nim zachwycony. Był to człowiek tytanicznej pracy, ogromnej wiary i nieprawdopodobnej miłości. Kochał Pismo Święte. Kiedy umierał, kazał powiesić nad swoim łóżkiem ogromne płachty materiału z wypisanymi cytatami z Psalmów. Tak, aby Słowo Boże było ostatnią rzeczą, którą widział jego gasnący wzrok.

Jakie przesłanie chciałby Ksiądz zostawić nam, uczestnikom rekolekcji?

Ks. Artur Seweryn: Żeby nie wywieszali białej flagi i nie poddawali się w obliczu tego, co się dzieje, pomimo pandemii. Aby dążyli za wszelką cenę do zachowania wiary, nadziei i miłości. Bezpieczeństwo ciała jest bardzo istotne, ale jeszcze ważniejsze jest zachowanie Ducha Bożego w sobie.

Czego możemy księdzu życzyć?

Ks. Artur Seweryn: Zdrowia, gorliwości i asystencji Ducha Świętego.

Bardzo dziękujemy księdzu za rozmowę i podzielenie się z nami swoimi przemyśleniami.
Niech Święta Trójca błogosławi księdzu i Jego pracy
.

Ks. Artur Seweryn: Serdecznie dziękuję.

 

INFORMACJE

MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach

KANCELARIA PARAFIALNA
Środa, czwartek, piątek

po Mszy św. wieczornej

Licznik odwiedzin

271079
Visit Today : 242
Visit Yesterday : 260
This Month : 4057
This Year : 28638
Total Visit : 271079