Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

  Parafia Trójcy Świętej w Koniecpolu

Rozważanie na Niedzielę: Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

Tym razem uznaliśmy, że warto zaprowadzić naszych wirtualnych pielgrzymów na Ziemię Tarnowską, gdzie pod doskonałą opieką Zakonu Redemptorystów znajdują się obraz i figura Matki Bożej Tuchowskiej. Jest to najważniejsze sanktuarium diecezji tarnowskiej, w którym z wielką czcią, już od 500 lat jest otaczany wizerunek Matki Bożej. Jedna z legend głosi, że obraz ten cudownie pojawił się na lipie (ale fakty świadczą inaczej: mianowicie –  sanktuarium zostało zbudowane na wzgórzu zwanym Lipie).

Obraz ma wymiary 44×58 cm i pochodzi z warsztatu Mistrza Ołtarza z Bodzentyna, a powstał około 1530 – 1540 roku. Na obrazie widzimy, że Madonna w prawej ręce trzyma rozkwitły kwiat róży (co nawiązuje do Jej czystości i do modlitwy różańcowej) i odnosi się do narodzin i śmierci na krzyżu  Jezusa Chrystusa. Dzieciątko lewą rączką błogosławi a prawą opiera na kuli zwieńczonej krzyżem i jest to jabłko królewskie, będące symbolem wszechświata, którego Panem jest JEZUS – BÓG.

Pierwsza budowla (drewniana) powstała około 1079 roku i osobiście została poświęcona przez Św. Stanisława ze Szczepanowa. Wznieśli ją benedyktyni z Tyńca na ziemiach ofiarowanych im przez żonę Władysława Hermana. Benedyktyni dostali tę ziemię od księżnej w podzięce za doznaną łaskę od Boga, gdy powiła wymodlonego Bolesława Krzywoustego.

Po sprowadzeniu z Bodzentyna do Tuchowa wizerunku Maryi w połowie XVI wieku doznawano tu coraz więcej cudownych uzdrowień i innych łask za wstawiennictwem Maryi. Tutaj właśnie szlachta udając się na wojnę w obronie Ojczyzny, pocierała szablami o ołtarz z nadzieją na uniknięcie śmierci. Ilość wiernych  przybywających do sanktuarium ciągle rosła, co sprawiło, że po „Potopie Szwedzkim” przystąpiono do budowy nowej już murowanej świątyni, której uroczysta konsekracja nastąpiła w 1678 roku pod nowym wezwaniem – Nawiedzenia NMP i św. Stanisława Biskupa Męczennika .

Kopia Maryi widniejąca na fasadzie świątyni wskazuje na szczególny wdzięk dobrotliwej Pani Tuchowskiej.

Oprócz cudownego wizerunku Maryi czcią wiernych w tym sanktuarium jest także otaczana figura Matki Bożej pochodząca z XVIII wieku. Postać Maryi  ma wyrzeźbione z drewna głowę i ręce, a resztę stanowi stelaż, na który oblekane są sukienki. Figura może mieć pochodzenie hiszpańskie. Madonna ta obdarzona jest w Tuchowie przydomkiem „Od oczu”. Ludzie wierzą, że otarcie własną chusteczką figury i następnie dotknięcie nią swoich chorych oczu ma moc uzdrawiającą. Przychodzą do figury, modlą się, szczególnie 3 Maja, dlatego że u podstawy statuy znajduje się polskie godło – ORZEŁ BIAŁY.

W Tuchowie przez wiele lat na przełomie XVIII – XIX wieku były dokonywane zmiany opiekujących się  świątynią zakonów. Redemptoryści już w 1893 roku przejmując opiekę nad świątynią szybko ożywili kult maryjny. Drugiego października 1904 roku biskup tarnowski ukoronował wizerunek Maryi.

Wielki odpust tuchowski od początku lipca trwa aż 9 dni. Bywa, że liczba pielgrzymów sięga wtedy nawet 150 tysięcy. W czasie takiego odpustu w 2012 roku w bazylice (od 2010 roku) tuchowskiej zostały umieszczone relikwie krwi świętego Jana Pawła II (w ołtarzu bocznym w relikwiarzu w kształcie otwartej księgi z cytatem „NIE LĘKAJCIE SIĘ”).

W budynkach klasztornych umieszczono Wyższe Seminarium Duchowne Warszawskiej Prowincji Redemptorystów. Obok znajdują się trzy Muzea (Sanktuaryjne, Etnograficzne, Misyjne). Misyjne jest bardzo chętnie odwiedzane przez dzieci (szopka ruchoma).

W pobliżu Tuchowa warte uwagi są: w okolicy Ciężkowic – „Skamieniałe Miasto”, Dworek – Muzeum Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, oczywiście piękny i z zabytkami Tarnów.

Rozważanie powstało na podstawie : „POLSKA przewodnik pielgrzyma”.

Czesław Robak

XXII Niedziela Zwykła

"Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich:

«Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.

Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Do tego zaś, który Go zaprosił, mówił także: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych»."

Rozważanie na Niedzielę: O autorze „Kościelnych dziejów Parafii Koniecpol”

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

W naszym zabytkowym kościele już od prawie trzech lat trwają intensywne, jak się okazało bardzo konieczne prace remontowe, zwłaszcza pokrycia dachowego. Są one jednak dość kosztowne. Obecnie dokonano wymiany niektórych elementów więźby dachowej po stronie zachodniej. Prace nadal trwają, a ksiądz proboszcz dwoi się i troi by podołać wszystkim obowiązkom.

Uważam, że konieczne w tej chwili staje się wielkie wsparcie modlitewne i finansowe wszystkich parafian oraz władz miasta,  jak i mieszkańców całego Koniecpola. Budowniczy świątyni sam był jej fundatorem, ale teraz są już inne czasy, a dach i mury wymagają fachowej pomocy by ten zabytek nam i kolejnym pokoleniom nadal służył. Nasza świątynia p.w. Trójcy Świętej będąc jedynym zabytkiem sakralnym w całej naszej Gminie zasługuje chyba na przetrwanie nawet w obecnych tak trudnych czasach. Zachęcam zatem wszystkie Róże Różańcowe  oraz wszystkich innych patriotów Ziemi Koniecpolskiej do włączenia się w nieustające modlitwy wspierające starania Księdza proboszcza Pawła Wojtynka. Od kilku tygodni podjęliśmy codzienne odmawianie różańca w naszej świątyni według ustalonego przed laty harmonogramu (widnieje na stronie internetowej naszej parafii) . ZAPRASZAMY WSZYSTKIE RÓŻE RÓŻAŃCOWE DO MODLITWY (treści intencji będzie ustalał Opiekun Duchowy Róż). A kto w danym dniu nie może przyjść do kościoła, niech modli się chociaż w domu. To powinien być modlitewny szturm do Nieba WSZYSTKICH.

Po tym błagalnym wstępie pragnę przybliżyć sylwetkę zmarłego w 1992 roku Księdza, który kilka lat Swojego życia poświęcił temu, by w formie książkowej przedstawić potomnym całą historię naszej Parafii i Świątyni. Co prawda rezultaty Swojej pracy o naszym Kościele sam pozostawił dla potomnych w postaci maszynopisu, to jednak dzięki podjętym staraniom śp. Dyrektora Domu Kultury, który jednocześnie pełnił wtedy funkcję Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Koniecpola, taka książka powstała.

A teraz o samym autorze.

Ksiądz Stanisław Okamfer, syn Władysława i Wiktorii z Piechotów urodził się 24 października 1909 roku w Sosnowcu, a pochodził z rodziny wywodzącej się z Koniecpola. Otóż do Koniecpola w 1755 roku przybył Wawrzyniec Wokumfert, z pochodzenia Holender, będąc wówczas żołnierzem wojewody malborskiego Michała Czapskiego.  Tu ożenił się z mieszkanką naszego miasta Katarzyną Cytarzonką i od 1769 roku aż do Swojej śmierci w 1782 roku pełnił funkcje dzwonnika fary koniecpolskiej. Lata młodzieńcze ksiądz Stanisław spędził w miejscowości urodzenia, a po ukończeniu gimnazjum w 1930 roku studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie  w latach 1930 – 1935 uzyskując absolutorium tego Wydziału. 7 lipca 1935 roku w bazylice Jasnogórskiej otrzymał z rąk Biskupa Częstochowy Teodora Kubiny święcenia kapłańskie.

Później pełnił rozmaite funkcje w różnych miejscowościach diecezji częstochowskiej. Był nauczycielem religii w szkołach powszechnych, wykładowcą, spowiednikiem, proboszczem w Częstochowie, Sosnowcu, Lututowie, Osjakowie. W latach 1950 – 1956 pełnił funkcję ojca duchownego w Częstochowski Seminarium Duchownym w Krakowie. Dzięki swojej pasji historycznej, mógł korzystać z bogatych zbiorów i archiwów Krakowa i wykorzystywał akta parafii Koniecpol znajdujące się wtedy w komplecie w Archiwum Parafialnym w Koniecpolu.

Akta te udostępniał Mu, zawsze życzliwy Ks. Kazimierz Borówka. I tak powstała książka w formie maszynopisu zatytułowana przez autora „Kościelne dzieje Parafii Koniecpol”. Została ona poświęcona Pamięci przodka rodu  – Wokumferta.

Jak we wstępie, w powstałej w latach 1992 – 1994 książce, opisuje Jerzy Żmudziński: Przedstawia ona dzieje parafii od chwili powstania aż do roku 1818. Cytuję: „Praca ukończona została w 1955 roku i ksiądz Stanisław  Okamfer powielił ją w kilku egzemplarzach, które trafiły do różnych bibliotek i były niekiedy wykorzystywane przez badaczy zajmujących się przeszłością Koniecpola. Sam autor aż do końca życia nie przestał marzyć o wydaniu swojej rozprawy drukiem i chętnie udostępniał ją wszystkim zainteresowanym , rozdając bez oporów kolejne jej kopie, wykonane już metodą kserograficzną. Natomiast jeden z maszynopisowych egzemplarzy, opatrzony oryginalnymi fotografiami, autor w ostatnim okresie życia, przekazał do zbiorów Towarzystwa Przyjaciół Koniecpola, a ofiarując go wyraził  zgodę na jego publikację i przeprowadzenie wcześniej niezbędnych prac korekcyjnych, których na prośbę TPK podjął się piszący te słowa Jerzy Żmudziński”.

Najciekawsze fragmenty książki przedstawię zainteresowanym w przyszłości, w  kolejnych rozważaniach, w następnych miesiącach.

Czesław Robak

XXI Niedziela Zwykła

"Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy.

Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?»

On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.

Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.

Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi»."

Matki Boskiej Zielnej

15 sierpień to wyjątkowe święto dla wszystkich wiernych. Tego dnia obchodzone jest Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny zwane także świętem Matki Boskiej Zielnej. W tym dniu w Kościołach święci się płody ziemi, a przede wszystkim dojrzałe zboża i zioła, warzywa i owoce, związane w bukiet.

Rozważanie na Niedzielę: O naszej świątyni

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Drodzy Państwo, drodzy Parafianie oraz wszyscy życzliwi naszemu miastu, naszej historycznej i zabytkowej Świątyni p.w. Trójcy Świętej w Koniecpolu. Wielkimi krokami zbliża się rok 2024, będzie to 380 – rocznica Konsekracji naszej świątyni, oraz 480 – lecie siedziby parafii, i  580 – ta rocznica  (w roku 2023) nadania praw miejskich miastu Koniecpol.

Myślę, że z okazji powyższych rocznic, jak to miało miejsce w  roku 1994 (30 lat temu), należałoby podziękować przede wszystkim Trójcy Przenajświętszej, a także księdzu Proboszczowi i rzeszy Parafian,  za  podjęte działania renowacyjne przy naszej świątyni, która to świątynia będzie służyć kolejnym pokoleniom. Jest to obiekt sakralny na terenie naszej Parafii, który wymaga natychmiastowego remontu, a którym z wielką troską zajmują się kolejni Proboszczowie.

Postanowiliśmy w rozważaniach poruszyć również tematy związane z  dziejami historii  naszej świątyni, aby zachęcić wszystkich do wspierania starań księdza proboszcza i władz miasta w ratowaniu tak cennego obiektu.

Dziś przypomnę kilka istotnych faktów z historii Koniecpola, Fary Parafialnej i Parafii.

16 maja 1443 roku w mieście Buda król Polski Władysław Warneńczyk na prośbę kasztelana sandomierskiego i starosty przemyskiego Przedbora z Koniecpola zezwolił na terenie wsi Koniecpol, leżącej na ziemi sieradzkiej założyć miasto o takiej samej nazwie i nadał mu prawo niemieckie w odmianie średzkiej, a także obdarzył jego przyszłych mieszkańców licznymi przywilejami. Wytyczając dość duży rynek miejski wytyczono wtedy również plac pod przyszły kościół. Kiedy w 1544 roku zawalił się kościół w Chrząstowie, a Koniecpol był już od stu lat miastem dość prężnie się rozwijającym, dziekan kurzelowski działając z upoważnienia arcybiskupa gnieźnieńskiego, dokonał oficjalnego aktu translacji (przeniesienia) parafii z Chrząstowa do Koniecpola i tym samym podniósł do rangi świątyni parafialnej kościół p.w. Trójcy Świętej, wznoszący się z boku, przy obszernym Rynku  Koniecpola.

Ponieważ kościółek okazał się za mały dla całej parafii po obydwu brzegach Pilicy, w 1549 roku, staraniem Elżbiety z Ligęzów Koniecpolskiej  (babki późniejszego hetmana Stanisława) został zbudowany większy, modrzewiowy, a stary rozebrany i przeniesiony na teren dzisiejszego cmentarza, aby służył jako kaplica szpitalna p.w. Świętego Krzyża, obok istniejącego już tam szpitala (domu dla biednych i bezdomnych). Z chwilą wybudowania nowego kościoła przez Stanisława Koniecpolskiego, Kościółek modrzewiowy został przez niego oddany do Gomulina koło Piotrkowa Trybunalskiego.

Obecny kościół z kamienia i cegły w stylu wczesnobarokowym parafia zawdzięcza Stanisławowi Koniecpolskiemu hetmanowi wielkiemu koronnemu  i kasztelanowi krakowskiemu. Nasza parafia do 1818 roku należała do diecezji gnieźnieńskiej, później do 1925 roku do diecezji włocławskiej, a obecnie jest w diecezji kieleckiej.

Wszystkie fakty historyczne dotyczące naszej parafii, Świątyni, miasta Koniecpol znajdują się w wielu dostępnych mieszkańcom publikacjach. Ja w naszych kolejnych rozważaniach na te tematy, będę posługiwał się wykonanym przez pana Jerzego Żmudzińskiego książkowym opracowaniem przygotowywanym w ciągu  wielu lat przez księdza  Stanisława Okamfera  pt. Kościelne dzieje parafii Koniecpol”. Księdzu Okamferowi nie udało się do końca  życia wydać swojej książki. Dopiero w latach 1992 – 3 przygotował do druku i opatrzył ją swoim wstępem Jerzy Żmudziński. Książka została wydana w roku 1993 nakładem UMiG Koniecpol, OKSiR Koniecpol pod auspicjami Towarzystwa Przyjaciół Koniecpola dzięki staraniom śp. Stefana Sygita – dyrektora Domu Kultury, jako tom I.

W następnych rozważaniach przedstawimy sylwetkę zasłużonego dla naszego miasta ks. Stanisława Okamfera.
Czesław Robak

XX Niedziela Zwykła

"Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.

Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej»."

Rozważanie na Niedzielę: O nieustannej Nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

W dzisiejszych rozważaniach kontynuujemy temat związany z Ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przed którą w każdą środę gromadzą się wierni wraz z kapłanem i za pośrednictwem Maryi wypraszają wiele łask Bożych.

Przypomnijmy więc, że po wielu perypetiach za zgodą bł. papieża Piusa IX Ikona została wprowadzona do świątyni Redemptorystów przy Via Merulana w Rzymie w pobliżu bazyliki Santa Maria Maggiore. 155 lat temu 23 czerwca 1867 roku miała miejsce koronacja tego Obrazu. Tak rozpoczęła się eksplozja kultu  Maryi w tym wizerunku.

Bardzo szybko powstało bractwo, a następnie arcybractwo Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Członkowie bractwa co miesiąc spotykali się na nabożeństwach ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na przykład w USA w parafii św. Alfonsa w Saint Louis na Triduum przygotowujące do obchodów święta MBNP co roku przybywało kilkadziesiąt tysięcy wiernych. W ramach nabożeństw czytano prośby i podziękowania, kapłan głosił kazanie, była też wspólna modlitwa do Maryi. W 1922 roku postanowiono, że obchody święta poprzedzi 9 – dniowa Nowenna. Znaczne zainteresowanie sprawiło, że o. Andrzej Brown, moderator bractwa w Saint Louis zdecydował o wprowadzeniu cotygodniowej nowenny. Pierwszy raz taka Nowenna została odprawiona 11 lipca 1922 roku (minęło właśnie 100 lat).

Początkowo na dzień nowenny wybrano wtorek, a z czasem przeniesiono ją na środę. W 1927 roku nadano jej nazwę Nowenna Nieustanna. Z USA nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w formie cotygodniowej nowenny rozeszło się na wszystkie kontynenty i w wielu miejscach na świecie przyciąga tłumy wiernych.

Na przykład w Brazylii Nieustanna Nowenna cały czas gromadzi rzesze czcicieli Maryi. W Brazylii są kaplice, kościoły, sanktuaria, gdzie co środę gromadzi się na Nieustannej Nowennie 35 tysięcy osób –  tak mówił Pani Małgorzacie Bochenek misjonarz o. Józef Grzywacz redemptorysta, który przed dwoma laty powrócił stamtąd po 33 latach posługi. W niektórych miejscach  przez całą środę ta nowenna odprawiana jest nawet 17 razy, by każdy, kto pragnie, mógł w niej uczestniczyć. Co ciekawe, największym ośrodkiem, który co tydzień na Nieustannej Nowennie gromadzi około 110 tys. ludzi, jest parafia ojców redemptorystów w Manili stolicy Filipin. W czasie II wojny światowej nowennę zaczęto odprawiać w Irlandii, a stąd rozeszła się na całą Europę.

W Polsce pierwsza Nieustanna Nowenna odbyła się 23 stycznia 1951 roku w Gliwicach. To była inauguracja NN do MBNP w Polsce. Bardzo szybko, jak gigantyczna fala, dotarła do wszystkich parafii, gdzie gospodarzami byli redemptoryści, ale też do bardzo wielu parafii diecezjalnych. Misjonarze jeździli po całej Polsce, by oficjalnie założyć nowennę.

Bardzo cenną rzeczą będzie, gdy i w naszej parafii podniesie się liczba wiernych czcicieli Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Szczególnie istotne jest rozpropagowanie tego nabożeństwa wśród młodzieży i dzieci. W tym celu wszyscy rodzice i katecheci powinni wyjaśniać jej sens.

Jest ona wielbieniem Boga za łaski, które otrzymujemy przez pośrednictwo Maryi, ale także, gdy polecamy Matce Bożej wszystkie nasze troski, problemy. Odczytywane podczas nabożeństwa podziękowania dowodzą działania Maryi w naszym życiu.

Jak napisała Pani Redaktor w "Naszym Dzienniku" (9-10 lipca 2022) w ramach Wielkiego Odpustu w Tuchowie została otwarta wystawa maryjna „100- lecie powstania Nieustannej Nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy”.

Streszczenie artykułu z ND dokonał Czesław Robak.

XIX Niedziela Zwykła

"Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.

Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.

A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».

Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»

Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.

Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą»."

Rozważanie na Niedzielę: Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

W naszej świątyni znajduje się Obraz  Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przed którym  zanoszone są modły i błagania wiernych o pomoc w różnych intencjach. Obok obrazu zawieszone są wota dziękczynne, co świadczy o skuteczności łask, o które proszą wierni wraz z księdzem prowadzącym nabożeństwo w każdą środę przed wieczorną Mszą św.

Patrząc na wystrój świątyni należy przypuszczać, że został On tam umieszczony, jako wierna kopia obrazu, który pochodził z Krety. Przedstawię historię losów ikony skradzionej z pewnego kościoła na Krecie przez kupca sukien. Schował skradziony obraz między sukna i wyruszył w dalszą podróż statkiem. Cudownie ocalał wraz z obrazem w czasie potężnej burzy na morzu, ale do Rzymu kupiec dotarł dopiero po roku. Później jeszcze ciężko zachorował i dopiero wtedy o swoim złym postępku zwierzył się swojemu przyjacielowi. którego poprosił aby obraz zaniósł do jednego z kościołów rzymskich. Ten jednak nie spełnił prośby zmarłego już kupca i zostawił go w swoim domu.

Dopiero to uczynił, gdy Matka Boża ukazała się jego sześcioletniej córce i poprosiła o umieszczenie obrazu w kościele św. Mateusza Apostoła (kościół ten znajduje się pomiędzy bazyliką Matki Bożej Większej a bazyliką św. Jana na Lateranie). Obraz trafił tam 27 marca 1499 roku i pozostał aż 300 lat, przyciągając wielu pielgrzymów, otrzymujących od Pana Boga wiele łask, za wstawiennictwem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Niestety, gdy do Rzymu dotarły wojska Napoleona kościół został doszczętnie zniszczony, a zakonnicy musieli stamtąd uciekać. Szczęśliwie udało im się zabrać ze sobą cudowny obraz. O obrazie jednak przez wiele lat zapomniano i znalazł się  w zakonnej kaplicy. Tylko jeden zakonnik pamiętał, że jest to cudowny obraz i nakazał wreszcie pewnemu ministrantowi, by ten postarał się umieścić ten obraz w kościele. Dopiero na początku roku 1855 Zgromadzenie Redemptorystów w pobliżu ruin kościoła św. Mateusza zaczęło budować nowy kościół. W międzyczasie wspomniany wcześniej ministrant został zakonnikiem redemptorystą i pewnego dnia  opowiedział swojemu przełożonemu o obrazie a  ten poprosił papieża Piusa IX o przekazanie ikony do kościoła św. Alfonsa. Papież wydając pozwolenie powiedział: „Uczyńcie Ją znaną na całym świecie”.

26 kwietnia 1866 roku obraz został uroczyście wprowadzony do kościoła, a po roku został ukoronowany. I do obecnych czasów do Sanktuarium w Rzymie  przy via Merulana przybywają pielgrzymi i modląc się wpatrują się w cudowną ikonę Matki Bożej  z Dzieciątkiem Jezus na ręku.

Autorka artykułu na ten temat Magdalena Buczek, zamieszczonego w dodatku do czasopisma „Nasz Dziennik  – W Ogrodzie Maryi”  na koniec napisała:

„Jak dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy nigdy sami, bo jest przy nas Maryja zawsze gotowa spieszyć z pomocą.  O każdej porze dnia i nocy możemy się do Niej zwrócić z prośbą, bo Ona niesie pomoc nieustannie. Nie musimy się więc niczego bać, ale bezpiecznie wtulić się w płaszcz Jej troskliwej opieki”.

Pamiętając historię pierwowzoru naszej ikony zaufajmy Bogu, że wyprowadzi także w naszym życiu dobro z każdej trudnej sytuacji i wypełni swój plan wobec każdego z nas. Pozwólcie jeszcze Państwo,że zakończę te rozważania wierszem Stanisława Hnacika:

MATKA MIŁOŚCI

O Matko Nieustającej Pomocy!

Twe serce czuwa nad nami /W dzień, wieczorem i w nocy/ – biednymi grzesznikami /Tulimy się do Ciebie /Jak pod skrzydła pisklęta / Do czułej Matki w Niebie /Co o wszystkich pamięta /Zanieś nasze prośby Synowi/ Przed tron w asyście Anielskiej /On nigdy Ci nie odmówi / Jak w Kanie Galilejskiej/.

Czesław Robak

PS. Gdyby ktoś mógł podzielić się swoją wiedzą na temat historii naszego obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w kościele Trójcy Świętej w Koniecpolu to proszę o kontakt. Wkrótce napiszę rozważanie o Nieustającej Nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

INFORMACJE

MSZE ŚWIĘTE
Niedziele i święta
8.00, 10.00, 12.00, 17.00
Dni powszednie
7.00, 18.00

(w okresie zimowym 17.00)


INNE NABOŻEŃSTWA
Przed Mszą św. wieczorną
środa – Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
piątek – Koronka do Miłosierdzia Bożego

ODPUST PARAFIALNY
Uroczystość Najświętszej Trójcy pierwsza niedziela po Zielonych Świątkach

KANCELARIA PARAFIALNA
Środa, czwartek, piątek

po Mszy św. wieczornej

Licznik odwiedzin

272000
Visit Today : 44
Visit Yesterday : 169
This Month : 4978
This Year : 29559
Total Visit : 272000